Stół przesłania człowieka, czyli świąteczna gościnność

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Stół przesłania człowieka, czyli świąteczna gościnność
Stół zastawionyFoto: Glow Images/East News

Okres świąteczny dobiega końca. Czy znowu cała para poszła w jedzenie? Często, tak długo oczekiwane spotkanie przy świątecznym stole, nie ma wymiaru prawdziwego Spotkania. Czas upływa między barszczem, kawą i ciastem ...

Posłuchaj

Dobronocka 25 kwietnia
+
Dodaj do playlisty
+
Gościnność od wszystkich wymaga wyjścia poza rutynę, poza to, co dzieli. To przyjęcie zaproszenia i umożliwienie innym poznania nas. Niestety zazwyczaj stawiamy na ilość jedzenia, czyste okna, 
- Być gościnnym znaczy dać komuś uwagę, romowa, w której słuchamy i słyszymy. Sprzątanie do upadłego nie jest gościnnością - mówi Agnieszka Staroń, psycholog.
Dla Wojciecha Olchowskiego, podróżnika ważne jest, by jak najszybciej dać gościom poczuć się, jakby byli u siebie. - W momencie, w którym gubi się to poczucie bycia w gościach, czuję, że osiągnąłem cel - wyjaśnia
Spotkania w gronie przyjaciół, swobodne, niewymuszone, są zazwyczaj łatwiejsze niż z rodziną, gdzie panują skomplikowane relacje. - Święta stają się czymś więcej niż fajną zabawą, frajdą, stają się punktem naprawiania relacji. Tak jest przy Wigilii, we Wszystkich Świętych, Wielkanoc - dodaje podróżnik. Goście "Dobronocki" zgodzili się, że jeśli rodzice nie starają się, by spotkania rodzinne, zarówno świąteczne, jak i codzienne
Powiedzenie "gość w dom, Bóg w dom" znane jest w wielu kulturach na różnych kontynentach. Dla niektórych oznacza ona całkowitą otwartość na przybysza, dla innych sprawa jest względna. - Obawiam się, że nie każdy gość, to dla nas "Bóg w dom". Jak ja sobie tego gościa wybiorę, on jest taki niekłopotliwy, to może ja mu przychylę nieba - zaznacza Olchowski. Zdaniem podróżnika potraktowanie gościa jako najważniejszej osoby, niezależnie od jej znaczenia i wymiernej wartości dla nas, jest wyzwaniem. - Musimy odnaleźć w sobie pokłady wyrozumiałości, akceptacji i w ten sposób ten Bóg przychodzi. Musimy osobie zaoferować to, co mamy w sobie - mówi. 
Agnieszka Staroń zwróciła uwagę na jeszcze jedną przeszkodę prawdziwej gościnności. - Zobaczcie, że niezapowiedziany gość to już dziś zupełny przeżytek. Nawet w bliskiej rodzinie, w czasach komórek, przynajmniej telefonujemy, dajemy jakiś sygnał, że będziemy - zastanawia się. 
Jak wygląda gościnność w Indiach, Wenezueli, Czechach i innych zakątkach świata opowiadali tajemniczy goście.
Aby wysłuchać całej audycji z udziałem słuchaczy wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj".

Gościnność od wszystkich wymaga wyjścia poza rutynę, poza to, co dzieli. To przyjęcie zaproszenia i umożliwienie innym poznania nas. Niestety zazwyczaj stawiamy na ilość jedzenia, czyste okna, ubranie. - Być gościnnym to znaczy dać komuś uwagę, to rozmowa, w której słuchamy i słyszymy. Sprzątanie do upadłego nie jest gościnnością - powiedziała Agnieszka Staroń, psycholog.

Dla Wojciecha Olchowskiego, podróżnika ważne jest, by jak najszybciej dać gościom możliwość poczucia się jak u siebie. - W momencie, w którym gubi się to poczucie bycia gościem, czuję, że osiągnąłem cel - wyjaśnił. 

Spotkania w gronie przyjaciół, swobodne, niewymuszone, są zazwyczaj łatwiejsze niż z rodziną, gdzie panują skomplikowane relacje. - Święta stają się czymś więcej niż fajną zabawą, frajdą, stają się punktem naprawiania relacji. Tak jest przy Wigilii, we Wszystkich Świętych, Wielkanoc - dodał podróżnik.

Powiedzenie "gość w dom, Bóg w dom" znane jest w wielu kulturach na różnych kontynentach. Dla niektórych oznacza ona całkowitą otwartość na przybysza, dla innych sprawa jest względna. - Obawiam się, że nie każdy gość, to dla nas "Bóg w dom". Jak ja sobie tego gościa wybiorę, on jest taki niekłopotliwy, to może ja mu przychylę nieba - zaznaczył Olchowski.

Zdaniem podróżnika potraktowanie gościa jako najważniejszej osoby, niezależnie od jej znaczenia i wymiernej wartości dla nas, jest wyzwaniem. - Musimy odnaleźć w sobie pokłady wyrozumiałości, akceptacji i w ten sposób Bóg przychodzi. Musimy osobie zaoferować to, co mamy w sobie - mówił. 

Agnieszka Staroń zwróciła uwagę na jeszcze jedną przeszkodę prawdziwej gościnności. - Zobaczcie, że niezapowiedziany gość to już dziś zupełny przeżytek. Nawet w bliskiej rodzinie, w czasach komórek, przynajmniej telefonujemy, dajemy jakiś sygnał, że będziemy - zastanawiała się w audycji Grażyny Dobroń. 


Jak wygląda gościnność w Indiach, Wenezueli, Czechach i innych zakątkach świata - opowiadali tajemniczy goście. Aby wysłuchać całej audycji z udziałem słuchaczy wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj".

Audycji "Dobronocka” można słuchać w nocy z niedzieli na poniedziałek tuż po północy. Zapraszamy.

(asz)

Polecane