Entuzjasta pracy czy pracoholik? Sprawdź, kim jesteś

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Entuzjasta pracy czy pracoholik? Sprawdź, kim jesteś
PracaFoto: East News/Glow Images

Wielu młodych ludzi zostaje w pracy po godzinach, choć nie ma aż tylu obowiązków. Chcą pokazać, że poświęcają się dla pracodawcy. Kiedy staje się to niebezpieczne?

Posłuchaj

Psycholog dr Ewa Jarczewska-Gerc o tym, kiedy możemy mówić o pracoholizmie (Instrukcja obsługi człowieka/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Jak podkreśla psycholog dr Ewa Jarczewska-Gerc, nie każdy, kto dużo pracuje to pracoholik. Są też entuzjaści pracy, którzy po prostu realizują się zawodowo. - Z pracoholizmem mamy do czynienia wówczas, kiedy jesteśmy zdenerwowani, boli nas głowa, bo powinniśmy pracować a nie siedzieć gdzieś na leżaku - wyjaśnia.

- U osób, które mają rys pracoholika jest pewna dysfunkcja w sferze samooceny. O ile nasza globalna samoocena jest w znacznej mierze wyznaczana przez sferę zawodową, o tyle ważne są też inne sfery - tłumaczy Jarczewska-Gerc. - U pracoholika ta samoocena jest w 100 procentach zbudowana na bazie zadań zawodowych i jest ona podatna na wahnięcia. Ona nawet może być wysoka, ale w momencie, gdy cokolwiek nam źle idzie, ona leci w dół i towarzyszy temu cierpienie, może nawet depresja - dodaje.

Z tego powodu pracoholicy wcale nie są dobrymi pracownikami. Stale towarzyszą im lęk przed porażką, niepokój i złe emocje. To może odbić się na zdrowiu.

Więcej rozmów na temat rozwoju osobistego, zdrowia i psychologii znajdziesz na podstronach "Instrukcji obsługi człowieka" i "Dobronocki" >>>

Znalezieniu równowagi między życiem zawodowym i osobistym służy dziedzina określana jako work-life balance. Wywodzi się ona z obserwacji, jakich dokonano w latach 70. i 80. w USA. Zauważono wtedy, że mimo coraz dłuższego czasu spędzanego przez ludzi w pracy, ich wydajność wcale nie rośnie. Wręcz przeciwnie - ich stan zdrowia zaczął się pogarszać i częściej chodzili na zwolnienia. Zaczęto więc szukać sposobu na znalezienie złotego środka między dwoma ważnymi sferami życia.

- Ta równowaga między pracą i życiem osobistym nie polega wcale na tym, że o godzinie 17 wyłączam komputer, wychodzę i mnie nic nie obchodzi - wyjaśnia dr Ewa Jarczewska-Gerc.

Jak zaznacza, to bardziej umowa z pracodawcą, że pozwoli on kobiecie wyjść wcześniej z pracy, gdy zachoruje jej dziecko, a z kolei przy ważnym projekcie ona zostanie po godzinach, nie domagając się dodatkowej gratyfikacji.

Jak wskazuje psycholog, osobom, które są w pracy zdenerwowane pomaga zazwyczaj trening, jak radzić sobie ze stresem. W przypadku prawdziwego pracoholizmu konieczna jest terapia.

Na "Instrukcję obsługi człowieka" zapraszamy od poniedziałku do czwartku o godz. 11.15.

Rozmawiała Grażyna Dobroń.

bk/mp

Polecane