Ciosek: Putin przyjmuje agresywną konwencję budowy imperium

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ciosek: Putin przyjmuje agresywną konwencję budowy imperium

- Gdyby Rosja miała przed sobą perspektywę harmonijnego rozwoju, dawała szczęście i pomyślność swoim obywatelom, mielibyśmy sprawę jasną. Dopóki nie rozstrzygnie się przyszłość Rosji to nie będziemy mieli spokoju. Będziemy skazani na konflikty - mówi w audycji "Raport o stanie świata" były ambasador w Rosji Stanisław Ciosek.

Posłuchaj

Ciosek: Putin przyjmuje agresywną konwencję budowy imperium (Raport o stanie świata/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

- Wyczytałem, że ponoć sam Władimir Putin twierdził, że ma obniżony poziom poczucia bezpieczeństwa, czyli jest w sposób nieodpowiedzialny odważny i ryzykancki. Może konflikt o Krym prowadzić do takich granic, których inni by nie przekroczyli. Myślę jednak, że są głębsze przyczyny tego, że Putin stał się zakładnikiem tej sytuacji - mówi Stanisław Ciosek.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl >>>

Według niego Rosjanie święcie wierzą, że NATO chce okrążyć ich kraj. - Byłem świadkiem, jak to wszystko się rodziło. Byłem w Moskwie, gdy rządził tam jeszcze Michaił Gorbaczow. Potem mi się użalał, że zostało szukany przez Zachód. Rosja likwidowała swoje imperium w nadziei, że stanie przyłączona do cywilizacji zachodniej. Zaczęła ją nawet przyjmować. Jednak reformy zaordynowane przez neoliberałów przyniosły dramatyczne skutki. W Polsce miały ozdrowieńczy efekt, zapłaciliśmy, ale to sie opłaciło. Jednak Rosję doprowadziły do ruiny. Potem pojawił się Putin, który pozbierał to państwo i za to Rosjanie go kochają - mówi gość audycji "Raport o stanie świata".

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".

Dodaje, że w myśleniu Rosjan trwałym zjawiskiem jest przekonanie, że są okrążani. Daje im to napęd do polityki wewnętrznej. Mobilizują się zagrożeniem zewnętrznym. - Jestem przeciwny inkorporacji Krymu z przyczyn naszych, polskich. Jeśli naruszy się stabilność polityczną w tym regionie Europy, blisko nas, to bardzo łatwo będzie przesuwać inne granice. Dla nas granica miejsca, w którym żyjemy, jest rzeczą fundamentalną - mówi gość Dariusza Rosiaka.

Jego zdaniem, gdyby Rosja miała przed sobą perspektywę harmonijnego rozwoju, dawała szczęście i pomyślność swoim obywatelom, mielibyśmy sprawę jasną. Dopóki nie rozstrzygnie się przyszłość Rosji to nie będziemy mieli spokoju. Będziemy skazani na konflikty. - Świat się integruje. My, na szczęście, jesteśmy po stronie zachodniej. Rosja została od tej wspólnoty odtrącona. Sama Rosja nie przetrwa we współczesnym świecie powiązanym ze sobą. Zachodnia Europa rozmawia z Ameryką o wspólnej przestrzeni gospodarczej i odwraca się w tej rozmowie tyłem do Rosji. Tworzy się podział Europy. Dlatego Putin przyjmuje agresywną konwencję budowy imperium - twierdzi Stanisław Ciosek.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której mówiliśmy również o tym, że:

W Libii rebelianci rozkradają ropę naftową i sprzedają ją Korei Północnej. Nie takie miały być skutki obalenia Kadafiego.

Dlaczego Afrykanie nienawidzą homoseksualistów?

Gdzie jest samolot, czyli historia zniknięcia, która nie miała prawa się zdarzyć.

"Raport o stanie świata" na antenie Trójki w sobotę od godz. 14.05 do 15.00.

(mp, gs)

Polecane