Rozpad strefy euro jeszcze nam nie grozi
2010-12-12, 13:12 | aktualizacja 2010-12-12, 13:12
Renoma euro jest coraz mocniej psuta przez takie kraje, jak Irlandia czy Grecja. Wielu Niemców myśli więc nad powrotem do starej, dobrej marki.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Chociaż w Irlandii i Grecji wprowadzono programy naprawcze, dług publiczny wciąż rośnie i to bardzo szybko. Nie można więc mówić o końcu kryzysu.
- Ani w przypadku Grecji, ani w przypadku Irlandii nie mamy spokoju i każdy, kto uważnie czyta raporty Komisji Europejskiej, w tym ostatni jesienny raport, dosłownie sprzed paru tygodni, to dokładnie widzi, że kryzys nie został zażegnany, tylko kupiono trochę czasu – ocenia w Trójce prof. Krzysztof Rybiński, z Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie.
Lista państw, które mogą za jakiś czas mieć podobne problemy, wydłuża się. Kolejnymi są: Portugalia, Hiszpania, Francja, Belgia, Węgry.
Zdaniem gościa audycji "Raport o stanie świata" Dariusza Rosiaka, nastąpi koniec solidarności w Europie. Oznacza to, że państwa UE przestaną realizować wspólnie finansowe przedsięwzięcia.
– Będzie to bardziej zbiór polityk krajowych i dzisiaj widać wyraźnie, że szczególnie Niemcy prą do takiej sytuacji, by kraje same płaciły za swoje błędy i myślę, że Niemcy więcej czeków już nie wystawią na ratowanie jakiegokolwiek innego kraju – przewiduje.
W efekcie problemów innych państw wielu Niemców żałuje wejścia do strefy euro. Marka niemiecka była synonimem zaufania, czego nie można powiedzieć o nowej walucie, której renomę psują kolejne kraje.
Pojawiają się głosy zwolenników powrotu do walut krajowych. Rozpad strefy euro jest, póki co, mało realny, gdyż wiązałby się z olbrzymimi kosztami. Kraj, który chciałby zmienić walutę musiałby m.in. wydrukować nowe banknoty i wybić monety, zmienić ustawienia bankomatów, dokonać zmian w przepisach prawnych. Dzięki silnej marce Niemcy mogłyby niemalże za darmo pożyczać pieniądze na świecie, ale z drugiej strony, nowa waluta mogłaby być za mocna dla niemieckich eksporterów. I chociaż Niemcy mają największe szanse na powodzenie, nie jest do końca pewne, czy ten manewr opłaciłby się im w efekcie.
W dalszej części audycji o:
- Reakcji Chin na przyznanie Nagrody Nobla Liu Xiaobo,
- Wybrzeżu Kości Słoniowej stojącemu na progu wojny domowej.
Aby wysłuchać całej audycji wystarczy kliknąć "Raport o stanie o świata 11 grudnia 2010" w boksie Posłuchaj po prawej stronie.
Audycji "Raport o stanie świata" można słuchać w każdą sobotę o godzinie 15.00.