Trójka|Magazyn Bardzo Kulturalny
Trafny i cenny temat przewodni Malty
2011-07-10, 20:07 | aktualizacja 2011-07-10, 20:07
- W przypadku tematyki wykluczenia publiczność naprawdę nie pozostawała obojętna. Nie było tak, że ludzie wychodzili ze spektaklu, rozmawiali o nim i zapominali. W nich to zostało – mówiła Karina Adamska, zastępca dyrektora Festiwalu Malta.
Posłuchaj
Tematem przewodnim tegorocznego Festiwalu Malta w Poznaniu było wykluczenie. Michał Merczyński, dyrektor festiwalu, zaznaczył, że temat ten jest obecny w dyskursie publicznym od lat. Zeszły rok Unia Europejska ogłosiła właśnie rokiem wykluczonych. - Myśmy nie poszli za takim owczym pędem, tylko postanowiliśmy, że dopiero po tym roku europejskim postaramy się do tego odnieść – podkreślał i mówił, że była to bardzo świadoma decyzja.
Zaznaczył, że twórcom festiwalu bardzo zależało na ty, by włączyć w jego program półamatorskie teatry. - Bardzo ważnym było dla nas to, że udało się nam przekonać najstarszy chyba squat w Polsce, Rozbrat, do wzięcia udziału w Malcie – mówił. Podkreślił, że Rozbrat działał na swoich zasadach, bez jakiegokolwiek wpływu ze strony organizatorów festiwalu.
Ewa Wójcik, aktorka Teatru Ósmego Dnia, powiedziała, że uważa idiom tegorocznej Malty za bardzo trafiony i ciekawy. Projekt społeczno-artystyczny Teatru Ósmego Dnia "Osadzeni", który powstał we współpracy z osadzonymi w poznańskim Areszcie Śledczym przy ul. Młyńskiej 1, zupełnie przypadkowo wpisał się opowieść o wykluczeniu. – Zresztą to nawet nie była nasza inicjatywa. Sam areszt zwrócił się do nas z takim, bardzo ogólnym pomysłem, żeby podjąć współpracę – mówi.
Barbara Maricnik podkreślała, że Poznań naprawdę żył Maltą. - To nie jest slogan. Ja właśnie tego doświadczyłam. Widać energię tego festiwalu, mimo że przestał być wydarzeniem tylko plenerowym, ulicznym – mówiła. Dziennikarka określiła również ideę podjęcia tematu wykluczenia jako cenną. - Dobrze mieć takiego przewodnika myślowego. Oczywiście nie wszystkie spektakle były z tym tematem związane, niemniej to jakoś porządkuje odbiór.
Co za rok?
Michał Merczyński zdradził idiom przyszłorocznej Malty: Azja - Europa – Metropolis. - On będzie miał bardzo nieoczywistą konstrukcję i wcale nie będzie pokazywał wyłącznie wielkich spektakli z Azji, czy wielkich spektakli z Europu, tylko będzie mówił o pewnym napięciu, które jest w np. w społecznościach azjatyckich w Polsce.
Już wiadomo, że za rok na Malcie odbędzie się także światowa premiera "Powolnego człowieka" w reżyserii Mai Kleczewskiej z muzyką Nicholasa Lensa, na podstawie libretta J.M. Coetzeego.
Audycji "Magazyn Bardzo Kulturalny" można słuchać w niedziele o godz. 14.00.
(pg)