Wajda wspomina Wojciecha Kilara: był nieodłączną częścią polskiego kina
2013-12-29, 15:12 | aktualizacja 2014-01-03, 15:01
- Gdy się dowiedziałem o śmierci Wojciecha Kilara, pomyślałem: ale co z nami, którzy żyjemy. Jak to będzie bez Wojciecha Kilara, który był nieodłączną częścią polskiego kina? Zrobił muzykę do dziesiątek polskich filmów, po prostu był z nami - wspomina Andrzej Wajda.
Posłuchaj
Jak dodaje reżyser w rozmowie z Marcinem Majchrowskim polscy filmowcy wiedzieli, że Wojciech Kilar wciąż jest z nimi. - Wiedzieliśmy, że gdy się zrobi dobry, wyrazisty film to potrzebna jest muzyka Kilara. Jak są kłopoty z filmem to muzyka Kilara może sprawić, że będzie dobrze - mówi reżyser.
Wojciech Kilar nie żyje. Kompozytor zakochany w Śląsku
Andrzej Wajda wspominał także współpracę z Wojciechem Kilarem przy "Panu Tadeuszu". - Trwało największe zamieszanie przed rozpoczęciem zdjęć do filmu, ostatnie poprawki w scenariuszu, ostatnie korekty w obsadzie, a tu nagle Wojciech Kilar przysyła mi płytę. Był na niej polonez nagrany przez orkiestrę symfoniczną z Katowic, która go kochała nad życie. Do płyty dołączony był krótki liścik "Tak wyobrażam sobie Twój film". To byo coś niezwykłego. Nigdy tego nie zapomnę - mówił w rozmowie z Marcinem Majchrowski, Andrzej Wajda.
Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia poświęcony pamięci Wojciecha Kilara >>>
Wojciech Kilar komponował muzykę nie tylko do polskich filmów. W 1992 roku stworzył muzykę do "Draculi" Francisa Forda Coppoli. Ta kompozycja przyniosła mu międzynarodową sławę. Dzięki niej rozpoczął współpracę z Jane Campion, która zaowocowała muzyką do "Portretu damy". Współpracując z Jamesem Greyem tworzył muzykę do jego obrazu "Królowie nocy", dla Romana Polańskiego skomponował muzykę do "Pianisty" i "Dziewiątych wrót" - przypomina Ryszard Jaźwiński.
Zapraszamy do słuchania całej audycji "Trójkowo, filmowo" Ryszarda Jaźwińskiego w każdą niedzielę po 14.00.
(gs)