Ograniczenie jako postulat etyczny, czyli jak lepiej żyć

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ograniczenie jako postulat etyczny, czyli jak lepiej żyć
Izraelski pisarz Etgar Keret podczas otwarcia "Domu Kereta", najwęższego domu na świecie. Dom - instalacja artystyczna - powstał w szczelinie o szerokości od 152 cm do 92 cm, między przedwojenną kamienicą na Żelaznej 74 i peerelowskim blokiem na Chłodnej 22, na warszawskiej Woli. W "Domu Kereta" będą mogli mieszkać i tworzyć zaproszeni artyści. Foto: PAP/Grzegorz Jakubowski

Żyjemy w czasach zdominowanych przez presję wzrostu i ciągłego rozwoju, ale czy to nam służy? Ile przestrzeni do życia potrzebujemy? Jak powinna ona być zorganizowana? Najlepiej, gdyby było jej w sam raz, tylko co to znaczy?

Posłuchaj

Ograniczenia: inspirują czy frustrują? (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

"Nie można mieć wszystkiego". Tak, ale czy do nas ta prawda dociera? Czy potrafimy się pogodzić z wieloma ograniczeniami. Mogą one być wyrazem akceptacji konieczności, mogą też być opresją. Mogą również stanowić szansę rozwoju. Żyjemy na coraz bardziej ograniczonej przestrzeni. I - co dalej?

Zdaniem autorów "Autoportretu. Pisma o dobrej przestrzeni" miasta, w których żyjemy, nie muszą się dogęszczać, ani rozlewać, bo procesy demograficzne wskazują jednoznacznie, że nie ma takiej potrzeby. - Ciągle chcemy się rozwijać, zgodnie z hasłem "Polska w budowie", jednak już mówi się o dopasowaniu, doktrynie szczególnie popularnej we wschodnich Niemczech - mówi Dorota Leśniak-Rychlak, redaktorka naczelna "Autoportretu".

Rozrywka w Trójce >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl

Elżbieta Janicka, literaturoznawczyni i fotografka opisała najmniejszy obiekt mieszkalny w Warszawie, dom Kereta. - Jest to umowna, zarówno pod względem fizycznym, jak i symbolicznym, przestrzeń mieszkalna. W najszerszym miejscu liczy sobie 152 cm - opowiada Janicka. Jak dodaje, instalacja artystyczna jest jej zdaniem znakiem kondycji pariasa.
Dom Kereta stał się wydarzeniem kulturalnym, które zjednało szerokie kręgi odbiorców. Problematyczność obiektu związana jest z jego żydowskim kontekstem. - W polskiej kulturze mieliśmy siedziby, które stawały się darami dla twórców kultury: dwór w Oblęgorku dla Henryka Sienkiewicza, mieszkanie na Zamku Królewskim dla Stefana Żeromskiego i szczelina dylatacyjna na warszawskim Muranowie dla Etgara Kereta. Jest to bulwersujące z kilku przyczyn - opowiada Janicka.
Jak dodaje literaturoznawczyni, problematyczne jest m.in. to, że Keret i jego rodzina mają w Warszawie niewyjaśnione sprawy własnościowe. Kolejny kłopotem jest ulokowanie tego obiektu w kategoriach daru. Kontekst obiektu - żydowski, a więc wojny i zagłady - również może być problematyczny. Nie bez znaczenia jest również położenie obiektu - przy skrzyżowaniu ulic Chłodnej z Żelazną, gdzie w czasie wojny była drewniana kładka, łącząca dwie części warszawskiego getta. 
Według demografów w 2050 roku będzie nas 9 miliardów, zaś potem liczba mieszkańców Ziemi ma się nie zwiększać. Co zatem zrobić z przestrzenią? Jak ją redystrybuować? Posłuchaj całej audycji!

Tym żył świat >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl

W studiu Trójki gościli współtwórcy fascynującego wydania "Autoportretu. Pisma o dobrej przestrzeni", którego tematem jest właśnie ograniczenie: Elżbieta Janicka, Maciej Miłobędzki oraz redaktorka naczelna "Autoportretu" - Dorota Leśniak-Rychlak.

"Klubu Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku, między 21.00 a 22.00.

Program poprowadził Dariusz Bugalski.

(sm)

Polecane