Ismail Kadare: bezgranicznie ufam literaturze

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ismail Kadare: bezgranicznie ufam literaturze
Ismail KadareFoto: PAP/EPA/ANDREU DALMAU

Gościem "Klubu Trójki" był pisarz, o którym od blisko dwudziestu lat mówi się, że czeka na literackiego Nobla. Mówi się też, że jak mało kto naprawdę na niego zasługuje. Ismail Kadare udzielił wywiadu Michałowi Nogasiowi w swoim mieszkaniu w Tiranie.

Posłuchaj

Ismail Kadare: bezgranicznie ufam literaturze (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

78-letni dziś pisarz większość swojego życia spędził w kraju rządzonym przez komunistycznego dyktatora Envera Hodżę. To jak żyło się w państwie totalitarnym, które całkowicie zamknęło się na świat zewnętrzny, w państwie, którego przywódca obsesyjnie bał się każdego, kto myślał inaczej, Kadare opisał w swoich powieściach. W "Pałacu snów": o najwyższym urzędzie, który na polecenie władcy kontroluje i interpretuje sny poddanych. W "Następcy": o śmierci polityka, który stał się niewygodny dla przywódcy, choć - oficjalnie - był jego najbliższym współpracownikiem i sukcesorem. W "Córce Agamemnona": o miłości, która w totalitarnym państwie nie miała szansy na spełnienie, bo ojciec dziewczyny bał się utraty pozycji i przywilejów...

Rozmowy o literaturze "Z najwyższej półki" >>>

Ismail
Ismail Kadare, fot. Michał Nogaś

W wywiadzie, którego Ismail Kadare udzielił Michałowi Nogasiowi w Tiranie, pisarz mówi między innymi:
o dyktaturze i dyktatorze: "Tyran, despota, władca, ktoś kto jest głową każdego reżimu, każdego systemu, ma moim zdaniem świadomość - lub powinien ją mieć - że pewnego dnia będzie musiał się zmierzyć z opinią i z postacią znanego, szanowanego twórcy. I wie, że musi w jakimś sensie o niego dbać, strzec... Znamy to od czasów Nerona. Tyran boi się jego sławy, jego siły oddziaływania, tego, że w innych warunkach twórca może go ukarać".
o literaturze: "Należę do tych ludzi, którzy mają bezgraniczne, niczym nieograniczone zaufanie do literatury pięknej. Można ją docenić tylko ze szczytu, nie z podnóża. Dzieło literackie, gdy zostanie opublikowane, gdy ujrzy światło dzienne, przestaje należeć jedynie do autora, do kraju, w którym powstało, z którego pochodzi pisarz. Należy już do całego świata. Co więcej, dzieło literackie żyje dłużej od narodu, z którego pochodzi twórca. I jeszcze więcej: uważam, że dzieło literackie jest silniejsze od języka".
o swojej ojczyźnie: "My, Albańczycy, mamy ostrość europejską. Nie orientalną, bliskowschodnią, turecką - a europejską. Chciałem przez to podkreślić, że mamy korzenie, należymy do tradycji europejskiej. Niemniej, w wielu sprawach zasadniczo się różnimy".
Jak żyło się w Albanii czasów Hodży? Co śni się pisarzowi? Czy wendeta to zjawisko społeczne, które w jakiś sposób może świadczyć o przynależności Albanii do Europy?
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

(mn/mk)

Polecane