Kultura jazdy w Polsce, czyli rzecz o kierowcach egocentrykach

Posłuchaj

Kultura jazdy w Polsce (Klub Trójki/Trójka)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Choć liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w Polsce spadła w minionym roku o 15 procent, wciąż jazda samochodem po naszym kraju jest połączona z wysokim ryzykiem. Wiadomo, że za wypadki odpowiada u nas także stan dróg. Ale z dróg takich, jakie są, można korzystać w rozmaity sposób.

Goście "Klubu Trójki" mówili o kulturze jazdy: nie tylko o przestrzeganiu przepisów, ale o takich zachowaniach za kierownicą, które mogą uczynić nas naprawdę doskonałymi kierowcami.

Zdaniem Leszka Kadelskiego, problem polskich kierowców polega na tym, że nie umieją ze sobą współpracować. - My na drodze rywalizujemy, a nie współpracujemy. Nie powinno chodzić o to, żeby samemu dojechać jak najszybciej do celu, tylko też o to, aby inni mogli jechać spokojnie. My nie myślimy o innych, to jest największy grzech kierowców - stwierdził gość Trójki.

Z kolei Wojciech Pasieczny, były policjant z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, zwrócił uwagę na to, że są pewne zachowania, które są zgodne z prawem, ale znacznie utrudniają ruch. - Weźmy np. wyprzedzanie się dwóch tirów na autostradzie, gdzie wtedy oba pojazdy jadą w podobnej prędkości. Teoretycznie im wolno, natomiast to powoduje, że jest kolejka na lewym pasie i pozostali kierowcy nie mogą wykonać manewru wyprzedzania - stwierdził Pasieczny.

Problemem jest też to, że polscy kierowcy nie tylko nie umieją współpracować, ale bardzo często różnego rodzaju manewry na jezdni są dla nich formą zabawy. - Apeluję o to, by na drodze współpracować, a nie rywalizować. Nie złośćmy się, że ktoś ma lepszy samochód i może nas wyprzedzić - zaznaczył Pasieczny. - Wszyscy na drodze gramy w jednym zespole i każdy może tylko zyskać na współpracy - dodał Kadelski.

Audycję prowadził Jerzy Sosnowski.
Zapraszamy do słuchania audycji "Klub Trójki" od poniedziałku do czwartku po godzinie 21.00.

mr