Jan Jabłkowski: Warszawa była prawdziwą ziemią obiecaną

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Jan Jabłkowski: Warszawa była prawdziwą ziemią obiecaną
Dom Braci Jabłkowskich.Foto: materiały promocyjne wydawnictwa "Znak"

Fundamenty Domu Braci Jabłkowskich położono dokładnie sto lat temu, we wrześniu 1913 roku, w miejscu, w którym przed wojną było centrum Warszawy. Jego historia to opowieść o gospodarczych i politycznych dziejach Polski w XX wieku.

Posłuchaj

O historii Domu Braci Jabłkowskich opowiadają Cezary Łazarewicz i Jan Jabłkowski (Klub Trójki).
+
Dodaj do playlisty
+

Pomiędzy powstaniem styczniowym a wybuchem I wojny światowej dla wielu rodzin zakończył się etap życia ziemiańskiego, a rozpoczął etap budowania miasta, jego inteligenckiej warstwy. W tym czasie rodzina Jabłkowskich przyjechała do stolicy.
- Przyjazd Jabłkowskich do Warszawy był wymuszony. Bankructwo tej ziemiańskiej rodziny spod Kalisza sprawiło, że Józef senior Jabłkowski przyjechał nie z myślą, aby podbić stolicę, ale aby przetrwać - wyjaśnia Cezary Łazarewicz, autor książki "Sześć pięter luksusu”.
- Proszę przypomnieć sobie "Ziemię obiecaną”. W tym czasie to było typowe – dodał Jan Jabłkowski, wnuk założyciela Domu.

Dom towarowy, w którym klient czuł się jak w bajce

/

Jabłkowscy zaczynali od "antycznej komody” babci Adeli i małego biznesu z kapitałem początkowym 4,5 rubla. Interes zaczął się rozwijać przechodząc wszystkie możliwe stadia pośrednie, aż do 1914 roku, kiedy nowo otwarty dom towarowy był czymś wyjątkowym - czterdzieści cztery sklepy i trzysta stoisk w jednym miejscu, a towary można było dotknąć!
Zadowoleni byli nie tylko klienci, ale i pracownicy. - Wprawdzie pensje personelu były stosunkowo niskie, ale starania o pracowników były daleko posunięte. Taka relacja miała pragmatyczne, biznesowe uzasadnienie, ale też sprawiła, że budowane w tym czasie stosunki utrzymały się na kolejne dziesięciolecia. Z wieloma pracownikami i ich potomkami jesteśmy zaprzyjaźnieni do dzisiaj. To specyfika firm rodzinnych - opowiada Jan Jabłkowski.
Zaraz po otwarciu Domu Braci Jabłkowskich wybuchła I wojna światowa. - Wydaje się, że historia firmy toczy się od jednego do kolejnego najgorszego momentu w historii Polski - mówi potomek założycieli Domu.

/

- Lata 30. to pasmo sukcesów. Aż do momentu, gdy Dom trzeba było na jakiś czas zamknąć. We wspomnieniach jest przywołana taka sytuacja: Józef Jabłkowski senior stoi na podłodze pełnej potłuczonego szkła i każdego pracownika osobiście żegna - opowiada autor książki i przywołuje kolejne fakty z historii Polski i historii Domu Braci Jabłkowskich, o czym można posłuchać w audycji Jerzego Sosnowskiego.

Do słuchania audycji "Klub Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku po godzinie 21.00.

jl

Polecane