Skomplikowana natura gromu dźwiękowego (Pytania z kosmosu/Trójka)
Czy odrzutowiec zwalniający do prędkości poddźwiękowej także generuje grom dźwiękowy?
2020-01-14, 07:01 | aktualizacja 2020-01-14, 16:01
– Mówienie o grzmocie dźwiękowym wprowadza pewną nieścisłość – zauważa dr Tomasz Rożek.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
– Grzmot kojarzy się z czymś głośnym i nagłym. W przypadku samolotu, który przekracza prędkość dźwięku, dla kogoś stojącego na ziemi, brzmi to jak jednorazowe uderzenie. W rzeczywistości jest to ciągły dźwięk. My słyszymy to jako coś jednorazowego, bo źródło porusza się dość szybko i w miarę jak się od nas oddala, nie słyszymy dalszych grzmotów. Tymczasem trzeba sobie taki samolot wyobrażać jako źródło ciągłego dźwięku. Dlatego też pasażerskie samoloty ponaddźwiękowe Concorde osiągały prędkości supersoniczne dopiero nad oceanem. W przeciwnym wypadku, przeszkadzałyby one ludziom na ziemi. Tak duży obiekt generuje ogromny hałas – tłumaczy ekspert Trójki.
Co w takim razie usłyszelibyśmy, gdyby samolot naddźwiękowy, znajdujący się nad naszymi głowami, zaczął zwalniać? – W takie sytuacji do naszych uszu doszedłby hałas, który nagle by zniknął i jedyne, co byśmy słyszeli, to dźwięk silników – dodaje dr Tomasz Rożek.
***
Tytuł audycji: Pytania z kosmosu
Autorzy: Tomasz Rożek, Marcin Łukawski
Data emisji: 14.01.2020
Godzina emisji: 7.16
ml/mk