Brutalny świat prostytucji

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Brutalny świat prostytucji
Foto: Glow Images/East News

- Dobrze by było spersonalizować spojrzenie na prostytutkę. Nie widzieć jej jako osoby anonimowej, ale spojrzeć na nią tak, jak się patrzy na kogoś bliskiego - mówi Antonio Salas, autor książki "Handlowałem kobietami".

Posłuchaj

"Europejski Klub Trójki" 23.04.2012
+
Dodaj do playlisty
+

Przeniknął w szeregi skinów, palestyńskich terrorystów, w struktury międzynarodowej mafii handlującej ludźmi. Od kilku lat ukrywa się w obawie przed zemstą. Jego książka "Handlowałem kobietami", ukazała się właśnie w polskim tłumaczeniu. Antonio Salas od środka obserwuje brutalny świat prostytucji. Bossowie tego biznesu posługując się groźbą, przemocą i manipulacjami, czynią z kobiet współczesne niewolnice seksualne. Klientom prostytutek dziennikarz ma do powiedzenia to, że stają się "wspólnikami mafijnych bonzów".

- Najgorsze jest to, że w Hiszpanii  większość komendantów policji , sędziów, adwokatów  to mężczyźni, którzy także bywają klientami prostytutek. Byłem zaskoczony, że wiele domów publicznych w moim kraju należy do policjantów albo prawników - mówi Salas. Autor książki podkreśla, że ci, którzy czerpią zyski z prostytucji jednocześnie mają dbać o przestrzeganie prawa.  

Dziennikarz śledczy nie wierzy, że rząd czy wymiar sprawiedliwości mogą zmienić sytuację prostytuujących się kobiet . –  Instytucje zawsze potrafią sprzeniewierzyć się wartościom. Wierzę natomiast  w ludzi. Wielkich zmian w historii zawsze dokonywali ludzie a nie instytucje. Dostałem tysiące listów od mężczyzn, którzy zrezygnowali z chodzenia do domów publicznych  - zaznacza autor książki "Handlowałem kobietami".

Fragment
Fragment okładki książki "Handlowałem kobietami" Antonio Salasa

Unia Europejska  raczej przegrywa w walce z handlem kobietami.  - Alarmujące dane mówią, że w ostatnich latach co roku wzrasta liczba kobiet wywożonych do domów publicznych. Unijni urzędnicy przyznają, że niepokojąca jest skuteczność grup przestępczych, które wykorzystują różnice i luki w przepisach krajowych państw członkowskich - donosi Beata Płomecka , korespondentka Polskiego Radia w Brukseli. Obroty z tytułu zmuszania kobiet do prostytucji przekraczają kilkanaście miliardów dolarów rocznie. Większość ofiar to kobiety z Rumunii, Ukrainy, Mołdawii i Albanii.

Piotr Mierecki z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych podkreśla, że handel ludźmi to  specyficzne zjawisko i  jego identyfikacja i ujawnienie grup przestępczych czasami jest niezwykle skomplikowane.  - W Polsce co roku kilkaset do tysiąca ofiar handlu ludźmi jest ujawnianych w toku postępowań prowadzonych przez prokuraturę. Ale to jest wierzchołek góry lodowej - mówi.

Gośćmi "Europejskiego Klubu Trójki” byli też: Irena Dawid-Olczyk , szefowa fundacji "La Strada" oraz prof. Zbigniew Lasocik z Ośrodka Badań Handlu Ludźmi UW.

(pg)

Polecane