"Miałem błogosławieństwo Czesława Niemena"
2012-05-14, 12:05 | aktualizacja 2012-05-16, 13:05
- Z zamiarem nagrania takiej płyty noszę się od 15 lat. Podzieliłem się nim z Czesławem osobiście, a on mnie pobłogosławił. Dostałem od niego nawet jakieś niedostępne archiwalia - mówił Stanisław Soyka o albumie-hołdzie dla Czesława Niemena.
Posłuchaj
"Stanisław Soyka w hołdzie Mistrzowi" to zbiór 10 piosenek z repertuaru Czesława Niemena. Jej twórca, który gościł w Trójce, chce wykazać, że Niemen był nie tylko świetnym piosenkarzem, lecz także kompozytorem.
Fascynacja Stanisława Soyki twórczością tytułowego Mistrza rozpoczęła się w latach młodzieńczych. - Był niezwykle odmienny od całej reszty artystów. Pierwsza jego płyta, którą usłyszałem, to była "Enigmatic". Utwór "Jednego serca" zapamiętałem po pierwszym odsłuchaniu - wspominał muzyk.
W 1979 roku Soyka miał okazję poznać swojego idola osobiście. - Byłem gościem benefisu, który był organizowany przez Westdeutscher Rundfunk w Kolonii. W pierwszej części artyści polscy śpiewali piosenki Czesława, a w drugiej Niemen sam śpiewał swoje utwory i tak się spotkaliśmy po raz pierwszy - opowiadał gość Trójki.
Soyka już 15 lat temu zaczął myśleć o nagraniu płyty z utworami Niemena. Na przeszkodzie stawał jednak nadmiar zajęć. - Poza tym odkryłem, że jestem zbyt mocno nasiąknięty Niemenem. Co się odezwałem, to wychodziła z tego maniera Niemena. Wiedziałem, że najpierw muszę się od niego "uwolnić", żeby potem nadać jakąś wartość dodaną jego utworom - stwierdził muzyk.
Więcej informacji o płycie "Stanisław Soyka w hołdzie Mistrzowi", która jest naszą płytą tygodnia, znajdą Państwo tu .