Partia Tuska finansowana przez Niemców? Komentatorzy: nie ma dowodów
2014-04-28, 09:04 | aktualizacja 2014-04-28, 09:04
- To jest bardzo dobry temat przedwyborczy, żeby uderzyć w Platformę. Jeżeli to się będzie ciągnęło, to odpryski mogą uderzyć w wizerunek tej partii - mówi w "Komentatorach" Bogumił Łoziński.
Posłuchaj
Polska Razem Jarosława Gowina chce powołania komisji śledczej w sprawie funkcjonowania systemu partyjnego w Polsce w ostatnich 25 latach. Powodem są doniesienia "Wprost", który napisał, że to Niemcy finansowali byłą partię Donalda Tuska KLD. Oskarżenia wobec Kongresu Liberalno-Demokratycznego, którego liderem na początku lat 90. był obecny premier, wysunął Paweł Piskorski, były polityk PO.
Partia Tuska finansowana przez Niemców? Gowin chce komisji śledczej >>>
- Poza głosem jednego polityka, czyli Pawła Piskorskiego, który w tej chwili jest związany z Twoim Ruchem i walczy o dostanie się do Parlamentu Europejskiego, w tym artykule nie ma żadnego dowodu - mówi Bogumił Łoziński ("Gość Niedzielny"). - Jest tylko słowo, okoliczności, jakieś opisy, więc według mnie trzeba poczekać na jakieś bardziej wiarygodne dowody - dodaje Łoziński.
Grzegorz Osiecki ("Dziennik Gazeta Prawna") także uważa, że "słabym punktem tego wszystkiego jest to, że nikt tego nie potwierdza poza Pawłem Piskorskim". - Z drugiej strony, on sam ma polityczny interes, żeby uderzać w Platformę - ocenia gość Trójki.
- Sprawa jest bardzo ciekawa i pewnie, jeżeli okaże się prawdziwa, dotyczy nie tylko Kongresu Liberalno-Demokratycznego - podkreśla Osiecki. - To jest zapomniany etap. Ciekawe, jak partie finansowały się w latach 90. - zastanawia się publicysta.
Goście audycji "Komentatorzy" rozmawiali o kanonizacji papieży Jana Pawła II i Jana XXIII oraz sytuacji na Ukrainie.
Jan Paweł II i Jan XXIII są już świętymi Kościoła katolickiego >>>
Rozmawiał Krystian Hanke.
(kh/mk)