Publicyści o nowym rządzie: widać rosnący wpływ prezydenta

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Publicyści o nowym rządzie: widać rosnący wpływ prezydenta
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz, kandydatka na premiera koalicji PO-PSLFoto: PAP/Jacek Turczyk

- Im mocniejsze wpływy Bronisława Komorowskiego, tym silniejsza pozycja Tomasza Siemoniaka - mówili w Trójce publicyści. W ich ocenie, prezydent chce mieć więcej do powiedzenia w zakresie spraw zagranicznych i obronności.

Posłuchaj

Renata Kim (tygodnik "Newsweek"), Piotr Semka (tygodnik "Do Rzeczy") m.in. o przewidywaniach dotyczących nowego rządu (Komentatorzy w Trójce)
+
Dodaj do playlisty
+

W południe prezydent Bronisław Komorowski spotka się z kandydatką PO-PSL na premiera Ewą Kopacz i powierzy jej misję tworzenia nowego rządu.

Mam wrażenie, że to mieszanie w tej samej zupie - tak komentował prognozowane zmiany w rządzie  Piotr Semka ("Do Rzeczy"). Jak dodał, prawdopodobne przejście Radosława Sikorskiego na stanowisko marszałka Sejmu, Jacka Rostowskiego - na fotel szefa MSZ, czy zastąpienie Bartosza Arłukowicza przez Sławomira Neumanna - to są w jego ocenie ”banalnym podziałem wpływów między najważniejszymi frakcjami w PO, na czele ze spółdzielnią Cezarego Grabarczyka”, a swoje kandydatury forsuje też prezydent. Publicysta zaznaczył, że rola Bronisława Komorowskiego wzrasta i widać, że wchodzi on w lukę pozostawioną przez Donalda Tuska. Nie dostrzega autorskiej wizji Ewy Kopacz w tworzeniu rządu. Piotr Semka zauważył również, że im mocniejsze wpływy Bronisława Komorowskiego, tym silniejsza pozycja Tomasza Siemoniaka, jego zdaniem to naturalne, jeśli prezydent chce decydować w sprawach polityki zagranicznej i obrony.

Dziennikarz uważa, że Sikorski na stanowisku marszałka Sejmu to nie najlepszy pomysł, bo parlament powinien być kierowany przez kogoś, kto potrafi mediować i łagodzić. Według Piotra Semki, szefem MSZ mógłby być np. Adam Rotfeld. Jak stwierdził, Jacek Rostowski jest osobowością barwną, znaną z ostrego języka i w obecnej sytuacji międzynarodowej nie byłoby wskazane, żeby kierował dyplomacją.

Renata Kim ("Newsweek") zauważyła, że nowy rząd przetrwa najwyżej rok, do wyborów. Dlatego jej zdaniem nie powinno się stawiać na osoby, które nie mają doświadczenia ministerialnego i rzeczywiście, w doniesieniach medialnych mowa jest o kandydatach z praktyką w rządzie. Jak mówiła początkowo zdziwiła ją kandydatura Jacka Rostowskiego na ministra spraw zagranicznych, ale potem doszła do wniosku, że ma on doświadczenie w rządzie i być może potrafi wnieść nową energię do resortu. Zaznaczyła, że jeśli z kolei Tomasz Siemoniak zostanie wicepremierem, to może dobrze wpłynąć na jego pracę jako ministra obrony.

Piotr Semka ocenił natomiast, że jeśli PO chce wygrać wybory, powinna przedstawić też nowe twarze. Zaznaczył, że na tle Europy średnia wieku w polskiej polityce jest wysoka. Przypuszcza jednak, że Ewa Kopacz jest zakładniczką interesów poszczególnych frakcji w PO. Pytany o doniesienia o tym, że Tomasz Siemoniak będzie wicepremierem, stwierdził, że jego zdaniem kwestie obronności powinny być docenione. Renata Kim dodała, że to naturalny ruch w obliczu tego, co dzieje się ostatnio - tj. przeniesienia spraw zagranicznych, dyplomacji i obronności bliżej pałacu prezydenckiego.

Piotr Semka dziwi się, że Sikorski i Rostowski łatwo weszli w rolę osób, które miały drażnić opozycję, bo, jak zauważył, z tego nigdy nic dobrego nie wynika. Natomiast umiarkowanie Siemoniaka powoduje, że nawet opozycja nie wyraża szczególnego sprzeciwu z powodu jego ewentualnego awansu.

Nowy gabinet ma być powołany 22 września, przed wylotem prezydenta na sesję Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Zgodnie z konstytucją po powołaniu nowy prezes Rady Ministrów ma 14 dni na wygłoszenie expose i uzyskanie wotum zaufania w Sejmie. Ewa Kopacz chciałaby, aby podczas jej wystąpienia był obecny prezydent, dlatego expose chce wygłosić po 26 września na dodatkowym posiedzeniu Sejmu i uzyskać wtedy wotum zaufania dla rządu. Prezydent z wizytą w Nowym Jorku będzie przebywał w dniach 22-25 września. Dodatkowe posiedzenie może  być zwołane na sobotę 27 września.

Dziennikarze rozmawiali również o referendum w Szkocji, dotyczącym odłączenia się od Wielkiej Brytanii.

Rozmawiała Maja Borkowska.

(agkm/mp)

Polecane