Nigeria jest pełna kontrastów

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Nigeria jest pełna kontrastów
Drugi dzień strajku powszechnego w Nigerii przeciw zniesieniu subwencji na paliwa. Lagos, 10 stycznia 2012Foto: fot. PAP/EPA/STR

- Nowy Rok dla Nigeryjczyków nie rozpoczął się najlepiej. Po serii zamachów bombowych w czasie świat Bożego Narodzenia, gwałtowna podwyżka cen paliw spowodowana wycofaniem subsydiów rządowych – mówi Błażej Popławski z UW.

Posłuchaj

"Trzy strony świata" - 11 stycznia 2012
+
Dodaj do playlisty
+

Bieda wygoniła Nigeryjczyków na ulice. Bezterminowy strajk generalny sparaliżował kraj. Protestujący domagają się wycofania decyzji o zniesieniu subwencji na paliwa. W całym kraju zamknięto sklepy, biura, szkoły i stacje benzynowe. W Lagos ponad dziesięć tysięcy osób wyszło na ulice w ramach protestu przeciwko decyzji rządu. Ceny paliw wzrosły dwukrotnie, co oczywiście przełożyło się na koszty utrzymania. Ale przy okazji tego protestu wychodzą i inne nierozwiązane problemy Nigerii.

- To najludniejszy kraj Afryki, a 2/3 jego populacji, czyli ok. 100-120 milionów żyje poniżej 2 dolarów dziennie – podkreśla Błażej Popławski z UW. Społeczeństwo Nigerii jest spolaryzowane. Obecnie w akcje protestacyjne zaangażowały się różne grupy społeczne i różne partie polityczne. Podczas gdy wcześniej w kontekście konfliktów nigeryjskich eksperci mówili o napięciach etnicznych i religijnych, teraz socjologowie mogą obserwować fenomen tego konfliktu, gdyż wypowiadają się w nim różne grupy społeczne. – Intelektualiści i związki zawodowe  mówią jednym głosem, to dla obecnego prezydenta jest sytuacją niewygodną – ocenia gość Ernesta Zozunia.   

Kiedy sytuacja w Nigerii wróci do normy oraz czy kraj może odgrywać wiodącą rolę w regionie, dowiesz się słuchając całej audycji "Trzy strony świata, 11 stycznia 2012".

"Trzech stron świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o 16.45. Zapraszamy!

(ed)

Polecane