"Fatum i furia" Lauren Groff. Opowieść małżeńska

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Fatum i furia" Lauren Groff. Opowieść małżeńska
Lauren Groff opowiada o wydanej właśnie w Polsce jej książce Foto: M. Nogaś/ PR

Bohaterką tego wydania audycji jest amerykańska pisarka, której najnowsza powieść - "Fatum i furia" - ukazała się właśnie w Polsce z Trójkowym Znakiem Jakości. Książką zdążyli się już zachwycić Czytelnicy w wielu krajach świata.

Posłuchaj

Pisarka Lauren Groff o swojej książce pt. "Fatum i furia" (Z najwyższej półki/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Groff mówi w wywiadzie dla "Z najwyższej półki" między innymi: Rilke napisał kiedyś bardzo pięknie o tym, że bycie z kimś w bliskim związku jest piękniejsze, kiedy akceptuje się dzielącą nas przestrzeń. Wierzę w to i uważam, że zachowanie autonomii w bliskiej relacji jest niezwykle ważne, jeśli chce się stworzyć z kimś jedność. Widzę to też na skali politycznej, nie tylko w odniesieniu do indywidualnego życia. Posiadanie tajemnic jest piękne. Bardzo ważne dla naszego życia duchowego jest zachowywanie tajemnic przed samym sobą. Nie podoba mi się koncepcja związku jako zbiorowej terapii, w trakcie której powinno się mówić partnerowi wszystko. To niebezpieczne. Gdyby powiedzieć partnerowi wszystko, co się o nim myśli, można by go zniszczyć. To mogłoby mieć fatalne konsekwencje. Tak wyobrażam sobie piekło. Zachowywanie autonomii i mrocznych tajemnic jest bardzo ważne.


Lauren ma dziś 38 lat, "Fatum i furia" to jej trzecia powieść, ale to właśnie dzięki niej – i poprzez nią – polski Czytelnik ma szansę poznać autorkę. Książka, która trafiła w Stanach Zjednoczonych na listy bestsellerów i nie schodziła z nich przez wiele tygodni, opowiada historię małżeństwa Mathilde i Lotta. (O Groff opowiadaliśmy już w "Trójkowym Znaku Jakości", temat spotkał się z ogromnym zainteresowaniem.)

Tekst składa się z dwóch części. W pierwszej poznajemy historię życia obojga bohaterów z punktu widzenia mężczyzny – chłopaka, narzeczonego, męża. Groff opisuje jego dzieciństwo na Florydzie (gdzie sama mieszka), bogaty dom, udany start w dorosłość, wielkie powodzenie u kobiet, szaleństwa – różnej natury – na studiach, powszechne uwielbienie, z jakim się spotyka. Lotto jest narcyzem... Ale pewnego dnia poznaje Mathilde. Wielka miłość, szybki ślub, ponad dwadzieścia lat razem... Ona wspiera męża, pomaga mu, stoi przy nim.

Ale potem Lauren Groff burzy znany już Czytelnikowi świat. Ma się wrażenie, że oto wjechał buldożer, wszystko zniszczył, przemielił. Bo w drugiej części książki autorka przedstawia to, co znamy, z drugiej, kobiecej perspektywy. I okazuje się nagle, że wiele rzeczy – widzianych oczami Mathilde – zaczyna się wykluczać, że pojawiają się niedopowiedzenia, tajemnice, zupełnie inne punkty widzenia. - Uwielbiam tak robić, wybijać Czytelników z tego poczucia komfortu i bezpieczeństwa - mówi.

"Fatum i furia" to opowieść małżeńska, ale i opowieść o małżeństwie, o tym, z czego się ono składa, czego w całej tej układance nie dostrzegamy – lub zdajemy się nie zauważać. Znowu Groff w wywiadzie dla "Z najwyższej półki": Małżeństwo to rodzaj teatru, a zarazem intymna relacja. To coś, co odbywa się za zamkniętymi drzwiami, ale także coś, co robimy wobec całego świata, odgrywając pewne role. Zapraszamy rodzinę i przyjaciół, by patrzyli na nas jak na jedność. Bardzo mi się podoba ten pomysł, choć jest znany w kulturze od bardzo dawna. Na przykład w starożytnym Rzymie gdy mężczyzna pojmował za żonę kobietę, uważano, że wstępują w nich bogowie, w nią Wenus, a w niego Ares, małżonkowie stawali się ziemskimi manifestacjami boskiej mocy. Małżeństwo to rodzaj teatru, sztuki odgrywanej przed ludźmi. Ceremonia z białą suknią też ma charakter teatralny. Wystawiamy sztukę dla przyjaciół i rodziny, a potem karmimy ich łososiem. Co interesujące, oglądając takie przedstawienie często nie wiemy, co się dzieje w małżeństwie. Dlatego jesteśmy czasem zaskoczeni, kiedy nasi przyjaciele się rozwodzą, bo ich związek wydawał się idealny. Zakładamy mnóstwo masek i nie wiem, czy istnieje jedna prawda, jedna prawdziwa maska, czy jest coś pod maskami. Może jesteśmy tylko maskami. Trudno powiedzieć.

Bardzo ważną rolę w powieści pełni, co widać już w tytule, mitologia. Lauren Groff wiele mówi o losie, przeznaczeniu, o boskich interwencjach. Każe się zastanowić, czym tak naprawdę jest życie z kimś, bycie u boku kogoś, gdzie w całej tej historii jest miejsce na bycie sobą i życie w zgodzie z własną wolą. I – czy tak właśnie powinno być?

O "Fatum i furii", o małżeństwie, o życiu jako teatrze i wielu innych tematach Lauren Groff opowiada w tym wydaniu "Z najwyższej półki". Rozmowa została zarejestrowana w Nowym Jorku w czwartek, 17 marca.

PS Przypominam o profilu audycji na FB.

***

Tytuł audycji: Z najwyższej półki
Prowadził: Michał Nogaś
Goście: Lauren Groff (pisarka)
Data emisji: 20.03.2016
Godzina emisji: 21.08

Polecane