W poniedziałek prezes partii Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosi decyzję o powiększeniu klubu ludowców. Dołączenie nowych posłów będzie szansą na zachowanie przez PSL statusu klubu parlamentarnego, co było zagrożone po odejściu z ugrupowania posła Mieczysława Baszki. Nieoficjalnie mówi się o Michale Kamińskim i Stefanie Niesiołowskim.
- Jeżeli się to potwierdzi, to będzie to odpowiedź na korupcję polityczną związaną z "kupowaniem" posłów, którą obserwujemy w obozie rządzącym. Przykro, że są tacy ludzie, którzy się temu poddają. My jesteśmy ugrupowaniem ludzi honorowych i nie wyciągamy nikogo za pieniądze oraz stanowiska. Nie składaliśmy żadnej propozycji ani panu Michałowi Kamińskiego, ani jego kolegom - powiedział Mirosław Maliszewski.
Gość Jedynki dodał, że zawsze były głosy, że PSL się kończy. Ludzie wybierają nas na swoich przedstawicieli. Tak będzie do końca tej kadencji myślę, ze w kolejnych wyborach też będziemy tym ugrupowaniem, które znajdzie się w Sejmie. Chcę zapewnić wszystkich Polaków, że będziemy dla nich składać dobre projekty, które poprawiają życie emerytów, rolników i młodzieży. To będzie działanie PSL-u w najbliższych miesiącach, mimo że nie będzie się to podobać obozowi rządzącemu.
Zachęcamy do wysłuchania całe audycji.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Katarzyna Gójska-Hejke
Gość: Mirosław Maliszewski (prezes Związku Sadowników RP, poseł PSL)
Data emisji: 22.01.2018
Godzina emisji: 8.13
koz/kh
Zapis rozmowy
