Kampania do eurowyborów dobiega końca. Sebastian Kaleta zwrócił uwagę, że jest ona pierwszym etapem zajęcia przez Polaków stanowiska, czy chcą kontynuacji zmian, które zaczęły się w 2015 roku i utrzymania programów społecznych, czy chcą, by było tak, jak było. Nawiązywał przy tym do okresu rządów koalicji PO-PSL.
– Wtedy to m.in. mafie VAT-owskie hulały po kraju, służby specjalne wchodziły do mediów, a sądy wydawały kamienice na 140-latków. Kryzysy, które zapewne toczyłyby Polskę, spowodowałyby konieczność zabrania świadczeń typu 500+. Z drugiej strony proponujemy odważną Polskę, która walczy na arenie międzynarodowej o swoje interesy. Niedzielne wybory odpowiedzą na pytanie dotyczące pozycji startowych dwóch głównych obozów przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi – zaznaczył.
Gość Polskiego Radia 24 odniósł się do sposobu, w jaki swoją kampanię prowadzi Koalicja Europejska. Podkreślił, że skrajnie lewicowa ideologia i wzbudzanie wokół niej emocji to jedna z głównych osi kampanii połączonych sił ugrupowań opozycyjnych.
– To nasi oponenci próbują narzucić kampanię emocjonalną. Programem opozycji jest chęć wprowadzenia lewicowej ideologii do rodzin i szkół, walka z Kościołem i wartościami chrześcijańskimi oraz hasło odsunięcia PiS od władzy. My natomiast mówimy o tym, jak będziemy pracować w Parlamencie Europejskim oraz na jakie świadczenia socjalne będą mogli liczyć nasi rodacy - dodał polityk.
Z Sebastianem Kaletą rozmawiał Antoni Trzmiel.
Polskie Radio 24/db
----------------------------------
Data emisji: 24.05.19
Godzina emisji: 13.06