19 października 1984 roku ksiądz Jerzy Popiełuszko został porwany i bestialsko zamordowany przez funkcjonariuszy SB. W 2010 roku, po trwającym 13 lat procesie beatyfikacyjnym, ogłoszono go błogosławionym, trwa jego proces kanonizacyjny.
Ewa Czaczkowska, biografka kapłana, powiedziała, że uniwersalność tego przesłania polega na tym, iż chodziło w nim o wierność ideałom Ewangelii. - Wnosił przekaz Ewangelii do życia publicznego - to zadanie na każdy czas - dodała.
35. rocznica śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Zobacz serwis specjalny
- "Zło dobrem zwyciężaj" – to słowa z listu św. Pawła. Sam Jerzy Popiełuszko mówił, że nie głosi nic ponad to, co naucza Kościół, Jan Paweł II, kardynał Stefan Wyszyński – zaznaczyła Ewa Czaczkowska.
Jak mówiła w Jedynce, chyba każdy kto pozna historię księdza, nie może pozostać obojętny wobec tej historii. - Jego życie, prostota, wiara, siła, dobro, wszystko, co dawał innym, musi do ludzi przemawiać – dodała.
Zaznaczyła, że to, o co walczył ksiądz Jerzy swoim słowem, jest zawsze tak samo aktualne i potrzebne w każdym systemie, choć oczywiście dzisiaj żyjemy w zupełnie innym świecie.
- Jednak ludzie z różnych miejsc świata przyjeżdżają do grobu Popiełuszki czerpać siłę, bo jest potrzebna im wielu różnych regionach globu, gdzie, jak w naszym systemie niegdyś, nie ma prawdy, wolności, poszanowania człowieka i jego godności – dodała.
Pogodził się z tym, co może go czekać
Dziennikarka mówiła, że Jerzy Popiełuszko był słabego zdrowia, czytał kazania z kartki, wydawało się, że nie jest to osoba, która może porwać tłumy. Ale wszystko potoczyło się inaczej. - Siła jego kazań polegała na tym, co mówił – oceniła Ewa Czaczkowska. W pewnym momencie życia ze słabego dość księdza przerodził się w kogoś zupełnie innego - dodała biografka księdza. Potem, jak mówiła, wziął na siebie obowiązki, które przerastają kilka posług kapłańskich.
Zaznaczył, że choć jego słowa były uniwersalne, to ważne było to, w jakich czasach je wypowiadał. - Mówienie oczywistości i upominanie się o ludzi krzywdzonych, bezbronnych wobec systemu, których godność była poniewierana, byli krzywdzeni i wyrzucani za to, że byli wierni ideałom Solidarności – to było w tamtych czasach ewenementem – mówiła.
Jak zaznaczyła Ewa Czaczkowska, ksiądz Popiełuszko miał siłę i jednocześnie wiele pokory, przy tym potrafił gromadzić wokół siebie ludzi.
Biografka Popiełuszki mówiła także, że Jerzy Popiełuszko był świadomy tego, że idzie drogą ku męczeństwu. Jednak godził się z tym, podczas gdy wiele osób zapewne nie było w stanie unieść takiego ciężaru, dały się prowadzić strachowi.
Więcej w nagraniu Jedynki.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Mateusz Drozda
Gość: Ewa Czaczkowska
Data emisji: 19.10.2019
Godzina emisji: 7.43
agkm