FAROE WAY: Sztuka przetrwania na Wyspach Owczych

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2018 16:00
Niewiele osób wie o Wyspach Owczych coś więcej niż to, że jest to archipelag gdzieś na oceanie i że żyją tam owce. Nieliczni podziwiali ich piękno na zdjęciach lub w zagranicznych reportażach. Garstka postawiła na nich swoją stopę. Pojedyncze jednostki postanowiły tam pozostać.
Faroeway
FaroewayFoto: mat. pras.

Wielu zaskoczy informacja, że Wyspy Owcze leżą bliżej Europy niż Islandia – co wcale nie znaczy, że łatwiej się tam dostać. Podróż drogą powietrzną trwa często dwukrotnie dłużej, a morską niespełna 40 godzin. Żyje tam zaledwie 50.000 mieszkańców.

Jakub Witek podczas filmowania FAROE WAY w 2018 roku odwiedził archipelag trzykrotnie: z końcem zimy, wiosną i latem. Za każdym razem eksplorował kolejne wyspy i ich zakątki. Podczas tych podróży przeprowadził wiele fascynujących rozmów z mieszkańcami archipelagu – zarówno rodowitymi jak i przybyłymi z innych krajów, próbował lokalnych przysmaków, pokonywał górskie szlaki, brał udział w połowie ryb na rodzinnym kutrze, a nawet miał szansę zobaczyć na własne oczy tradycyjny połów wielorybów – grindadráp – który jest przedmiotem wielu kontrowersyjnych opinii i sporów. Te wszystkie przeżycia pozwoliły mu zarejestrować wiele godzin materiału filmowego, z którego powstał dokument FAROE WAY: Sztuka przetrwania na Wyspach Owczych.

mat. pras.