Specyfika albumu koresponduje z miejscem zamieszkania, rodziną i bliskimi Typa. Raper wrócił na warszawski Wyględów, naoliwił tryby, nabył sampler i rozpoczął zabawę, której to zapis właśnie udostępnia światu.
Czuć, że mniej tu wizyt w domach znajomych i nieznajomych, bowiem "R A P E R S A M P L E R" rozpoczyna dwuwers: „odebrałem mamę ze szpitala, teraz już śpi/nie wiem co robić z emocjami, no to wcieram je w bit” i ten kierunek wyznacza kurs reszcie czytelnego materiału.
Charakter albumu determinuje bojowe nastawienie autora (wszak teraz protagonistą jest raper-raper, nie tekściarz czy wokalista). Liczy się szczera radość z robienia muzyki, samotnego dłubania przy detalach, gdy staranność daje satysfakcję, a solenna praca nad materiałem staje się naturalnym remedium na miejskie bolączki (wśród których znajdziecie m.in. transgenderowy tłok w męskiej ubikacji, przedłużający się remont mieszkania czy „renament” stacji benzynowej).
Pomimo tego, że longplay powstał na samplerze zasilanym sześcioma bateriami-paluszkami, Mes nie zapomniał zadzwonić do kilku prima sort muzyków sesyjnych. Ta synteza - jak zwykle w przypadku oficyny alkopoligamia.com - gwarantuje wycieczkę na więcej niż trzy odsłuchy. Serdecznie Cię na nią zapraszamy!
Playlista:
- Odporność
- Krzyczał na synka
- Moda na palenie
- Kule z bukszpanu
- Nie bądź ku***
- Zima
- Piętro
- Hołd up
- Underground Poland
- Dawaj na stację
- Nie bujaj się na krześle
- Wyględów
- Rudy Kurniawan