Na ostatniej solowej płycie Holak deklarował: "dożyłem 25 lat i nie będę nic zmieniał". Trzy lata później sformułowanie to nadal pozostaje aktualne. Najważniejszym bohaterem płyty jest sam Holak i to nie tylko dlatego, że to głównie jego dzieło. - "Blask" nie jest autobiografią, to zostawiam pisarzom. W muzyce i w pisaniu tekstów chodzi o rytm i rym, niekoniecznie o fakty. Ale rzeczywiście dużo o mnie na tym krążku - mówi Holak w rozmowie z Ulą Kaczyńską - POSŁUCHAJ >>>
W latach 90. w rapie dominował typ twardziela. Ja nie wstydzę się mówić o swoich słabościach Holak
Na płycie usłyszymy gościnnie Tymka, Otsochodzi, Paulinę Przybysz, Kasię Golomską, Silesa, Zibexa oraz Marcina Pyszorę. Tym samym jest to najbardziej kolektywne wydawnictwo artysty, rzutem na taśmę uzupełnione aż o 11 skitów nagranych korespondencyjnie z przyjaciółmi. - - To dla mnie najbardziej niezwykła część płyty, ponieważ jest to prezent, który zrobił mi Łukasz Jasiukowicz. Zrealizował te nagrania bez mojej wiedzy i wyszła z tego taka powieść kryminalna w odcinkach - zdradził w wywiadzie.
Holak tylko w zeszłym roku wydał 2 albumy w niecodziennych zestawieniach (w duecie z Frostim Rege oraz rodzinnie z ojcem i bratem jako Holaki), odpalił też label PENGA.
mat. prasowe/kul/pl