Luke Perry nie żyje. Aktor "Beverly Hills 90210" miał 52 lata

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2019 19:00
Nie żyje amerykański aktor Luke Perry, wcielający się m.in. w postać Dylana w kultowym serialu "Beverly Hills 90210". 
Luke Perry
Luke PerryFoto: PAP/DAVID MAUNG

Aktor zmarł w poniedziałek 4 marca. Kilka dni wcześniej, w wyniku rozległego udaru, trafił do szpitala św. Józefa w Burbank, dzielnicy Los Angeles. Lekarzom nie udało się go uratować. Jak informuje przedstawiciel aktora Arnold Robinson, był on w ostatnich momentach otoczony przez rodzinę i przyjaciół.

Coy Luther Perry III, znany jako Luke Perry, popularność zdobył dzięki roli Dylana w serialu "Beverly Hills 90210". Ale w swoim dorobku miał kilkadziesiąt ról filmowych i serialowych. Karierę na dużym ekranie rozpoczął jako Ray Ray w komediodramacie "Gorąca noc" (1991) zobaczyć go można m.in. w filmie "Piąty element" (1997), czy serialu "Riverdale" (2017), a w tym roku zagrał w "Once Upon a Time in Hollywood" w reżyserii Quentina Tarantino.

***

kd/mat.pras.

Zobacz więcej na temat: Czwórka KULTURA FILM aktor
Czytaj także

Mikołaj Roznerski: na wspomnieniach buduję przyszłość

Ostatnia aktualizacja: 02.12.2018 10:20
Na dużym ekranie zadebiutował w 2012 roku, w filmie "Supermarket". - To była moja pierwsza rola główna. Byłem tak podekscytowany, że chciałem od dystrybutora kupić zaproszenia na oficjalną premierę. Nie pomyślałem, że będę tam zaproszony - śmieje się Mikołaj Roznerski.
rozwiń zwiń