Zwierzak ze schroniska. Przyjaciel, który wymaga miłości i uwagi

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2018 15:32
Mimo wielu akcji informacyjnych na temat adopcji psów schroniska pękają w szwach. Dlaczego, mimo coraz większego zainteresowania społeczeństwa tematem adopcji bezdomnych zwierząt przybywa?
Audio
  • Pies ze schroniska. Jak stworzyć dla niego dobre warunki do życia? (Dajesz radę/ Czwórka)
  • Mateusz Czmiel z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu o akcji "Rzuć piątaka na życie zwierzaka" (Dajesz radę/Czwórka)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: pixabay

Katarzyna Karpaś-Świderek 1200.jpg
"Ryś jest samotnym, inteligentnym łowcą"

Schroniska pękają w szwach. W Polsce mamy ponad 100 tys. bezdomnych psów. Jak wyjaśniała Justyna Piekarczyk, współorganizatorka kampanii "Nie kupuj, adoptuj" dużym problemem w Polsce przyczyniającym się do zwiększania się ilości bezdomnych psów są pseudo hodowle zwierząt. - Musimy rozróżnić pojęcie hodowli od tzw. pseudo hodowli, których właściciele nie starają się zapewniać zwierzętom minimum, które zaspokoi ich potrzeby psychiczne i fizyczne. Takie instytucje nastawione są wyłącznie na zysk. Ludzie często decydują się na kupno zwierzaka z tzw. pseudo hodowli, ponieważ oferowane ceny są kilkakrotnie niższe, niż w przypadku regularnej hodowli - przekonywała na antenie Czwórki. 

Marta Adaśko Problem bezdomności psów nie jest generowany przez zwierzęta, tylko przez ludzi i ich nieodpowiedzialność i niedoinformaowanie 

- Żadna hodowla nie zapewni nam takiej różnorodności psów, jak w schronisku. Możemy tam spotkać psy o niespotykanym wyglądzie i przeróżnych temperamentach. W tak dużej różnorodności każdy może znaleźć idealnego kompana dla siebie - przekonywała Marta Adaśko z fundacji Sarigato.

W audycji rozmawialiśmy o tym, co zrobić, żeby zmniejszyć problem bezpańskich czworonogów w schroniskach i dlaczego adoptowany pies nie różni się od tego, którego kupimy z hodowli. O tym jak się nim zaopiekować i jak zapewnić odpowiednie warunki do życia opowiadały organizatroka kampanii "Nie kupuj, adoptuj" i Marta Adaśko z fundacji Sarigato. Zapraszamy do wysłuchania nagrania. 

***

Tytuł audycji: Dajesz radę

Prowadzi: Kacper Kowalczyk

Gość: Justyna Piekarczyk (organizatroka kampanii "Nie kupuj, adoptuj", Marta Adaśko z fundacji Sarigato)

Data emisji: 12.03.2018

Godzina emisji: 14.20

ac

Czytaj także

"Szczęście na czterech łapach. Przygarnij przyjaciela z portalem Polskieradio.pl"

Ostatnia aktualizacja: 28.01.2018 16:30
Trwa akcja portalu polskieradio.pl "Szczęście na czterech łapach". Przez pół roku na stronach portalu będzie można przeczytać historie czworonogów, które trafiły do nowych domów ze schroniska "Na Paluchu" biorącym udział w akcji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Szczęście na czterech łapach". Pomagamy zwierzakom!

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2018 16:36
- Obecnie w schronisku przebywa ok. 700 psów i 35 kotów. Zbliża się wiosna i trzeba spodziewać się, że tych zwierząt niebawem będzie znacznie więcej - mówiła Patrycja Jarosz, przedstawicielka Schroniska na Paluchu, z którym PolskieRadio.pl organizuje akcję "Szczęście na czterech łapach".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mama i syn. Jak psia rodzina wędrowała z rąk do rąk

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2018 12:00
Przez lata tułały się po podwarszawskiej wsi. 11-letnia Hera i 8-letni Zeus to duże psy, w typie labradora i bernardyna. Choć na pierwszy rzut oka wzbudzają lęk, uwielbiają przytulanie i spacery.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pasożyty czworonoga. Na co narażony jest nasz pupil?

Ostatnia aktualizacja: 19.02.2018 16:00
Chociaż w kalendarzu zima, to wychodząc na spacer z psem, można się przekonać, że w przyrodzie wiosna. Zwłaszcza wtedy, gdy spuścimy czworonoga ze smyczy, a ten pobiegnie w najbliższe zarośla i w sierści przyniesie kleszcza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Szczęście na czterech łapach". Kazan - "bomba miłości i futro do kochania"

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2018 12:00
Nie wiadomo, jak to się stało, że ten piękny, dostojny husky, o puszystej sierści trafił do schroniska. Ma pięć lat, ogromny potencjał, mnóstwo energii i… lekkiego zeza. - To nasza bomba miłości i ulubione futro do głaskania - opowiada Kamila Sobota, wolontariuszka na Paluchu i opiekunka Kazana.
rozwiń zwiń