100 wynalazków na stulecie. Wieżowce stoją dzięki Olszewskiemu i Benardosowi

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2018 13:50
To dzięki metodzie opracowanej w 1885 roku dziś nasze oczy cieszą wieżowce i drapacze chmur na całym świecie. 
Audio
  • Cezary Szmidtke z Centrum Nauki Kopernik wyjaśnia na czym polega spawanie (Stacja Nauka/Czwórka)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: pixabay

Wynalazek Polaka i Rosjanina zrewolucjonizował budownictwo. Dzisiejsze urządzenia spawalnicze nie przypominają tych sprzed kilkudziesięciu lat, jednak ich źródła sięgają XIX wieku. 

- Spawanie to łączenie głównie metali przez stopienie brzegów łączonych elementów z dodawaniem lub bez dodawania spoiwa - mówi Cezary Szmidtke z Centrum Nauki Kopernik. - Wyróżniamy spawanie elektryczne, gazowe, elektrożużolowe, termitowe i laserowe - dodaje. 

Spawanie węglowe zostało opracowane przez Polaka, Stanisława Olszewskiego i Rosjanina greckiego pochodzenia, Nikołaja Benardosa. To oni stworzyli podwaliny tej technologii. - Jeden ze spawanych elementów należy uziemić, by prąd mógł przechodzić do uziemienia - wyjaśnia ekspert. - Zbliżamy do niego elektrodę - pod wysokim napięciem elektrycznym. Prąd zacznie przepływać jeszcze zanim elektroda dotknie materiału. Prąd przeleci przez powietrze tworząc łuk elektryczny, który osiąga bardzo wysokie temperatury i dzięki temu nadtapia elementy - dodaje. Więcej spawalniczych szczegółów w materiale z cyklu "100 na 100".  

ZOBACZ WIĘCEJ Sto wynalazków na stulecie >>>

***

Tytuł audycji: Stacja nauka

Prowadzi: Patryk Kuniszewicz

Data emisji: 14.11.2018

Godzina emisji: 12.43

pj/ac

Czytaj także

100 wynalazków na stulecie. Niechciany wynalazek

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2018 14:57
Jan Szczepanik lubił wyzwania. Podjął się też wprowadzenia rewolucji w tkactwie. Tym razem musiał się zmierzyć z sukcesem, który nie sposobał się wielu osobom.
rozwiń zwiń
Czytaj także

100 na 100. Jak Mieczysław Wolfke wynalazł hologram

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2018 14:37
Wirtualna rzeczywistość, kino 3D wymagają specjalnych okularów, ale istnieje rozwiązanie, które pozwala obcować ze sztucznymi, trójwymiarowymi obiektami bez dodatkowych gadżetów. To wszystko dzięki Mieczysławowi Wolfke.
rozwiń zwiń