Epic Games zarobiło fortunę w 2018 roku!

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2019 11:40
Niedawno pisałem o masowym pozywaniu Epic Games przez artystów, których charakterystyczne ruchy zostały wykorzystane w grze bez konsultacji i podziału zysków. Jednak nawet w przypadku przegranej rozprawy, twórcy Fortnite’a nie powinni mieć problemów z wypłatą odszkodowań.
Fortnite to komputerowa gra survivalowa rozwijana przez studio People Can Fly oraz Epic Games
Fortnite to komputerowa gra survivalowa rozwijana przez studio People Can Fly oraz Epic GamesFoto: Tinxi/Shutterstock.com

Według danych serwisu techcrunch.com Epic Games zanotowało ponad trzy miliardy dolarów zysku!

Czytaj także
shutterstock Alfonso Ribeiro 1200.jpg
Epic Games pozwane

Każdy gracz, który jest fanem rozgrywki Epic Games doskonale wie, jak silna jest pozycja Fortnite’a na rynku. Gra, która pierwotnie zakładała kooperacyjny tryb survival o nazwie Ratowanie Świata, niespodziewanie dodała popularny w tamtym okresie tryb battle royale i niemal natychmiast zmiażdżyła konkurencję. Bez wątpienia na sukces składa się także fakt, że gra od początku była darmowa, a za zabawę u konkurencji trzeba było zapłacić.

Zaglądając na stronę serwisu techcrunch.com możemy przeczytać, że Epic Games odnotowało ponad trzy miliardy zysku w bieżącym roku! Są to statystyki absolutnie fenomenalne. Mimo iż deweloper obecnie skupiony jest na rozwoju Fortnite’a dodając kolejną zawartość, skiny oraz sezony, jest właścicielem najpopularniejszego silnika na rynku: Unreal Engine. Autorska technologia masowo zaczęła stawać się głównym narzędziem pracy większości twórców gier. Fenomen silnika polega na tym, że jest on bardzo dobrze zoptymalizowany, a możliwość modyfikowania go pozwala na stworzenie DOWOLNEGO gatunku gry. Sam Fortnite z kolei poprzez  mikrotransakcje wygenerował zysk ponad milion dolarów.

Czytaj także
zombie horror 1200.jpg
Straszenie po polsku. Jak powstają gry grozy?

Dlaczego liczby robią na nas tak duże wrażenie? Ponieważ wystarczy przytoczyć fakt, że uzyskana przez Epic Games kwota jest równa obecnym zyskom takich serwisów jak Amazon czy FedEx. To jednak nie koniec. Epic uruchamia własny sklep, a także zaczyna rozdawać graczom pojedyncze produkty,  tym samym przyciągając ich do swojej platformy.

Jak długo będziemy obserwować tak dynamiczny rozwój firmy, a Fortnite będzie spędzać sen z powiek zarówno fanom, jak i hejterom? Tak długo, jak moda na battle royale będzie trwać. To podobne zjawisko do tzw. “syndromu survivali” sprzed ośmiu lat: nieważne co pojawiło się na rynku, ważne, aby było grą survivalową, w której trzeba przetrwać jak najdłużej. Gracze mieli w końcu po prostu dość, a moda na survivale powoli zaczęła zanikać. Jeśli miałbym pokusić się o wróżenie z fusów będąc w pełni zdrowym na umyśle, to uważam, że to samo czeka tryb battle royale. Mimo że obecne dane statystyczne popularności są bardzo wysokie, można zaobserwować wśród graczy zmęczenie gatunkiem, a w większości przypadków jest to punkt zwrotny.

Łukasz 'Jeffrej' Chmiel/kul

Czytaj także

Battlefield V - okiem "Śledzia" przed premierą

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2018 14:52
Kiedy w internecie pojawił się pierwszy trailer nowego Battlefielda, społeczność graczy zareagowała bardzo negatywnie. Grze, która została osadzona w realiach drugiej wojny światowej, zarzucano cukierkowość, poprawność polityczną oraz ogólny spadek jakości w porównaniu do Battlefielda 1.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Zagrajmy w crapa". "NrGeek" Micielski i słabe gry komputerowe

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2018 12:04
Crappy, to gry absolutnie beznadziejne. Szwankują pod kątem fabularnym i graficznym. Często irytują powtarzalnością, albo niezbyt zrozumiałymi zasadami. Recenzowaniem "crapów" na swoim kanale zajmuje się youtuber Krzysztof 'NrGeek' Micielski.
rozwiń zwiń