Miss Pat: dedykowaliśmy się naszej kulturze

Ma 83 lata, chińsko-indyjskie korzenie, jest legendą w historii reggae - Miss Pat. Jej początki w biznesie nie były łatwe, przeszkadzała płeć, jednak po latach już nikt nie kwestionuje jej roli i zasług. 
Miss Pat w Flushing Meadows, Queens (Corona Park)
Miss Pat w Flushing Meadows, Queens (Corona Park) Foto: Kimmy Chung/mat.pras.
O Audycji


Wydana niedawno książka "My Reggae Music Journey" obejmuje 70 lat historii muzyki, od powstania i rozwoju Randy's, założonego przez Miss Pat i jej zmarłego męża Vincenta "Randy'ego" Chin, słynnego sklepu muzycznego i studia nagrań w centrum Kingston, po migrację całej rodziny do Nowego Jorku. Tam w 1979 roku założyli obecnie największą na świecie wytwórnię reggae, dancehall i soca, VP Records. Miss Pat nadal kieruje kieruje firmą, w której pracują już jej wnuczki. Jest zwolenniczką wspierania młodych ludzi na Jamajce poprzez muzykę i edukację.

Od grających szaf po streaming

Jak się okazuje muzyczna historia Miss Pat zaczęła się od szaf grających na Jamajce, o których muzyczną aktualizację dbała razem z mężem podróżując przez wyspę. - Gdy mój mąż wchodził z płytami, na twarzach klientów dostrzec można było tak dużo szczęścia i radości - wspomina artystka. Od długiego czasu jestem też w sound systemowych środowisku i bardzo je lubię. Kiedy DJ gotowy jest grać, jest to czystą przyjemnością. Widzieć w publiczności tę radość słuchania nowej muzyki, wiedzieć co nam zagra. Żyjemy obecnie w świecie streamingu i nie do końca się orientuję. Ale ciągle mam starą szafę grającą. 

Muzyka "załapuje" przede wszystkim na ulicy, a nie w sali konferencyjnej. Zawsze zadaje sobie to pytanie i wiem, że to ludzie decydują o tym, co będzie przebojem Miss Pat

Artystka zwraca uwagę na nową rolę muzyki w pandemii. Gdy koncerty są niemożliwe, to muzyka z silnym przekazem wciąż podnosi słuchaczy na duchu. 

Miss Pat w rozmowie z Makenem cofa się w czasie, wspomina różnorodność kulturową Jamajki, gdzie "z wielu nacji powstawała jedna kultura". - Kiedyś, kiedy moi rodzice i przodkowie przybyli na Jamajkę z Chin, byli Hindusi i czarni. Niektórzy pochodzili z Chin, niektórzy z Indii, a niektórzy z Afryki - opowiada artystka. - Historia mówi, że na Jamajkę z Chin przyjeżdżali tylko mężczyźni, nie zabierali ze sobą swoich żon. Więc w rezultacie mieszały się rasy. Moje dzieci mają siedem narodowości, ja mam dwie, więc to wszystko jest wymieszane.

Sprawdź także:

Nasza kultura

Gdy Miss Pat wraz z mężem zdecydowali się na emigrację do USA, osiedlili się w dzielnicy Jamaica Queens. Tam musieli stworzyć nową społeczność. - Zaczęliśmy zajmować się naszą kulturą i ludźmi, o których wiedzieliśmy, że kochają reggae - wspomina. To się rozrastało i rozrastało, aż doszliśmy do pułapu 600 rozsianych po całym kraju klientów, który sprzedawaliśmy płyty. 

Nad sklepem Randy’s w Kingston powstało studio muzyczne. Tam przychodził nagrywać m.in. Bob Marley. - Bob Marley, Peter Tosh i reszta stali się znani dopiero jakieś 40-50 lat temu. Wcześniej byli po prostu prostymi ludźmi, którzy lubili śpiewać - opowiada. - Bob Marley został nam przedstawiony właśnie przez Lee Scratch Perry’ego. Był dość nieśmiały, gdy przyszli i od razu skierowali się do studia na piętrze. Czasem też Bob wpadał do nas szukając swojego kolegi, z którym lubili pokopać piłkę.


Randy’s Record  Randy’s Record

Niełatwa była rola kobiet w biznesie muzycznym. Miss Pat przyznaje, że mimo wieloletniego doświadczenia, znajomości rynku jakie miała, zdarzało się, że ktoś chciał rozmawiać z mężczyzną. Dziś można powiedzieć, że artystka "przetrwała" w tym biznesie, bo po prostu kocha to robić. - Moje wnuki działają w muzycznym biznesie – nie zmuszałam ich do tego.  Są jak wcześniej moje dzieci, po prostu kochają to robić. A jeśli kochasz to co robisz, jest to twoja pasja, to odniesiesz sukces. Może będzie to wymagało czasu i walki, ale się powiedzie. Muzyka jest tak potężnym narzędziem, jednoczy ludzi. Nawet jak nie rozumiesz tekstu, to muzyka i rytm powodują, że ludzie są razem - tłumaczy. 

Działania Miss Pat dziś mocno ukierunkowane są na działania Fundacji Vincent and Pat Family Foundation. - To pomoc w świecie muzyki, edukacja muzyczna, a także wsparcie dla żyjących w złych warunkach społeczności, by wspierać rozwój muzyki - wyjaśnia. - Nie dotyczy to tylko reggae, ale ogólnie pojętej muzyki karaibskiej - dodaje. 

Mam nadzieję, że moja książka będzie inspiracją dla ludzi, którzy chcą otworzyć własny interes i dla kobiet, które walczą o swoje miejsce w muzyce Miss Pat


Miroslaw Maken Dzieciolowski/Miss Pat VP Records Strefa Dread zapowiedź wywiadu 19-04-2021 🇯🇲


POSŁUCHAJ TAKŻE >>> drugiej godziny audycji z 19.04.2021>>>

***

Tytuł audycji: Strefa Dread

Prowadzi: Mirosław "Maken" Dzięciołowski

Gość: Patricia Chin (znana w świecie jako Miss Pat)

Data emisji: 19.04.2021

Godzina emisji: 22.05

pj

Playlista