Projektanci "odzysku". O upcyklingu w modzie

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2022 13:00
- Świat jest zbyt piękny, żebyśmy ot tak mogli go zniszczyć. Tymczasem ubrania to najszybciej przyrastający odpad na świecie. Dlatego nie tworzę mody, tylko upcyklinguję ubrania. I tego też oczekiwałbym od innych - mówi projektant Jackob Buczyński. 
Coraz więcej projektantek i projektantów mody wykorzystuje upcykling w tworzeniu niepowtarzalnych ubrań.
Coraz więcej projektantek i projektantów mody wykorzystuje upcykling w tworzeniu niepowtarzalnych ubrań.Foto: SunCity/Shutterstock.com

Upcykling w modzie to konieczność

Marka Jackob Buczyński upcyklinguje ubrania w duchu "zero waste". Co miesiąc bezodpadowo przetwarza kilogramy odzieży z odzysku, wyrabiając z nich coś nowego, pięknego i użytecznego. - Upcycling to nadawanie wyższej wartości surowcom wtórnym. W moim przypadku oznacza to dawanie drugiego życia używanym ubraniom - wyjaśnia projektant. - Kiedy zaczynałem projektować pięć lat temu, nie miałem pojęcia, że to robię. Ale dziś widzę, że mnóstwo młodych twórców także decyduje się na ten krok. Niestety branża modowa nadal dość chłodno na to reaguje, a przecież takie rozwiązanie to niemalże konieczność, jeśli chcemy zadbać o planetę.  

Projektant "z odzysku"

Pierwszy, flagowy produkt to upcyklingowe katany z frędzlami #jacketbyjackob. - Pierwszy model powstał trochę przez przypadek. Kiedy go zrobiłem, przypomniałem sobie, jak dużo frajdy w dzieciństwie sprawiało mi wymyślanie ubrań i rysowanie. To był też ten moment, kiedy postanowiłem porzucić AWF i zawodowe pływanie na rzecz projektowania. Dziś czuję się w tym całkowicie spełniony - wspomina gość Czwórki. - Cieszę się też, że nie kończyłem żadnej szkoły artystycznej, bo dzięki temu mogłem stworzyć swoją markę bez systemowych ram.

Jak kupować w lumpeksach?

Materiałów do kolekcji projektant szuka w second-handach, ale jak podkreśla - zakupy w lumpeksach, jak i w sieciówkach powinny być mądre.

- Najważniejsze pytanie, jakie powinniśmy sobie postawić, brzmi: jak długo będziemy nosić dane ubranie i czy będzie nam ono pasować? W sklepach z używaną odzieżą łatwo jest stracić umiar. A przecież z tymi rzeczami też kiedyś będziemy musieli coś zrobić. I nie mam tu na myśli wyrzucenia ich na śmietnik, bo tego nie powinno się robić  - tłumaczy rozmówca Adama Smolarka. - Polecam kupować dobre jakościowo rzeczy z naturalnych materiałów, bo takie też znajdziemy w ofercie "lumpów". Ja zaczynam od koloru, którego szukam, potem sprawdzam metkę, rozmiar i krój. Wydaje mi się, że jest to dobra taktyka. 

Posłuchaj
15:20 CZWÓRKA Pasjonauci - buczynski 03.09.2022.mp3 Jackob Buczyński o nadprodukcji, konsumpcjonizmie i modowej rewolucji (Pasjonauci/Czwórka)

Pokaz w sortowni odzieży używanej

Najnowszą kolekcję Jackob Buczyński przygotował we współpracy z jedną z sortowni odzieży używanej, do której rocznie trafia 84 miliony kilogramów ubrań. Z otrzymanych materiałów projektant w ciągu trzech miesięcy stworzył 20 kreacji. Pierwszy pokaz odbył się w czerwcu, w hali skarżyskiego Wtórpolu. Potem ubrania Buczyńskiego mogli podziwiać uczestnicy Open’er Festivalu w Gdyni.

Zobacz także: 


Pokaz kolekcji upcyclingowej JACKOBBUCZYNSKI x WTÓRPOL | Jakub Buczyński

***

Tytuł audycji: Pasjonauci

Prowadził: Adam Smolarek

Gość: Jackob Buczyński (projektant mody)

Data emisji: 03.09.2022

Godzina emisji: 11.15

kul

Czytaj także

Wege-dziary. Zielona rewolucja w sztuce tatuażu

Ostatnia aktualizacja: 07.01.2022 18:40
Tatuatorzy zaniepokojeni ilością jednorazowego plastiku zużywanego w trakcie pracy oraz tuszu pochodzenia zwierzęcego, szukają bardziej ekologicznych rozwiązań. Stąd wzięły się wegańskie tatuaże i ekologiczne salony, których pojawia się coraz więcej - także w Polsce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Historia futra. Od luksusu do pogardy

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2022 13:00
Przez wiele wieków futra traktowane były jako symbol luksusu i wysokiego statusu społecznego. Na przełomie XV i XVI wieku dobrej jakości futro kosztowało tyle, co 6000 kurczaków lub pół tony pszenicy. Dziś nadal jest to towar z najwyższej półki, ale towar w bardzo złym guście.
rozwiń zwiń