Jacek Hugo-Bader: na tej wyprawie byłem kronikarzem

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2014 14:30
Jacek Hugo-Bader wziął udział w wyprawie poszukiwawczej, która miała na celu zapewnić godny pochówek polskim himalaistom: Maciejowi Berbece i Tomaszowi Kowalskiemu. Uważnie przyglądał się uczestnikom wyprawy, ludziom połączonym w specyficzny sposób, wśród których on był obcy.
Audio
  • Jacek Hugo Bader opowiada o swojej książce, która jest swego rodzaju kroniką z wyprawy Jacka Berbeki i jego ekipy do Karakorum, w poszukiwaniu ciał Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego (Czwórka/Stacja Kultura)
Jacek Hugo-Bader
Jacek Hugo-Bader Foto: Wojciech Kusiński/PR

"Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak" to książka Jacka Hugo-Badera, która jest opowieścią o wyprawie z 2013 roku. To podróż, na którą autor wprosił się bardzo nachalnie. Jacek Berbeka organizował wyprawę w celu poszukiwania ciała swego brata, Maćka Berbeki i Tomka Kowalskiego, którzy nie wrócili do bazy po zdobyciu szczytu Broad Peak w marcu 2013 roku.

/

- Żeby wziąć udział w tej wyprawie, w moim wypadku, trzeba było mieć dar przekonywania. Mi się udało - zdradza gość "Stacji Kultura". - Przekonując mówiłem prawdę, bo to podstawowa cnota, którą powinien posiadać reporter. Bez tej umiejętności nie da się przeżyć w mojej profesji. Ja od moich bohaterów wymagam prawdy, więc wobec nich też muszę się nią posługiwać.

Jacek Hugo-Bader przyznaje, że przed napisaniem reportażu czy książki, bardzo długo rozmawia ze swoimi bohaterami. Przyznaje, że często zdarza się tak, że przez pierwsze kilka godzin to on opowiada o sobie. Początkowo Jacek Berbeka nie chciał się zgodzić na udział w wprawie Hugo-Badera. - Ja poprosiłem go, żeby zabrał mnie tam w charakterze kronikarza, bo historia jest tylko wtedy, kiedy się ją opowie, opisze, przedstawi, a do tego służą takie postaci jak ja.
Berbeka dokładnie sprawdzał dziennikarza, chciał wiedzieć, czy nie będzie miał z nim kłopotów, zabierając go w Himalaje, na wyprawę, której powodzenie nie było przesądzone - to czy on znajdzie swego brata, Maćka Berbekę i Tomka Kowalskiego to była wileka niewiadoma.

Autor, jak każdy dziennikarz, również przygotował się do czekającego na niego wyzwania. - Od początku dla mnie było oczywiste, że to nie będzie łatwe. Ja wiedziałem z kim jadę, wiedziałem, że to są wszystko mocne, trudne postaci i osobowości, i że ja sam też nie należę do łatwych osób - wspomina.


Jacek Hugo-Bader podkreśla, że wpraszając się na tę wyprawę wiedział, że wchodzi w bardzo trudne środowisko, w grupę ludzi o wielkich ego. Ekipę wyprawy w 2013 roku tworzyli: Jacek Berbeka, trzech innych himalaistów, on oraz rodzice i narzeczona Tomasza Kowalskiego. Podczas tej wyprawy był jedyną "obcą" osobą w grupie, jedyną, która pojechała tam nie z powodów osobistych, a zawodowych.
Co zdaniem Jacka Hugo-Badera gna himalaistów w góry, co powoduje, że mimo dużego ryzyka wchodzą dalej i czy to, co ich gna można nazwać amokiem - posłuchaj w "Stacji Kultura".

(pj / ac)

Czytaj także

Berbekę, Kowalskiego i Hajzera łączyła miłość do gór

Ostatnia aktualizacja: 31.10.2013 21:00
Karakorum nie było w tym roku łaskawe dla polskich himalaistów, w marcu Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski zginęli na Broad Peaku, Artur Hajzer w lipcu odpadł od ściany zdobywając szczyt Gaszerbrum I.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Himalaje - dzika przyroda, której nie sposób się oprzeć

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2013 09:00
Himalaje indyjskie, jak przyznaje podróżnik Tomasz Tułak, to "cudowna kraina". - Miesiącami, latami można się tam zatracać, zaginąć - mówi gość Czwórki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Z psem w Himalaje. "Ważna jest podróż, a nie jej cel"

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2014 17:00
Agata Włodarczyk i Przemysław Bucharowski podróżują po świecie wraz z suczką Diuną. Nazywają siebie Wilczą Rodziną, Watahą, albo Trzema Wilkami. - Gdyby nie nasz pies, nie przeżylibyśmy tylu przygód, nie byłoby nas dziś tutaj - mówią w Czwórce.
rozwiń zwiń