"Hamlet" w Dramatycznym. O balansowaniu na linie namiętności

"Hamlet" Szekspira zainauguruje obchody 70-lecia istnienia Teatru Dramatycznego w Warszawie. - To historia, która od czterech stuleci fascynuje ludzi i wciąga. Chcemy pokazać na czym polega jej uniwersalizm - mówi reżyser Tadeusz Bradecki.

(zdj. ilustracyjne)

Foto: MatiasDelCarmine/Shutterstock.com

Kołowrót przemocy, zemsty i zniszczenia napędza mechanizm "Hamleta". To jest bardzo pesymistyczna sztuka Tadeusz Bradecki

To będzie czwarta realizacja tej sztuki na deskach stołecznej sceny. W 1962 roku "Hamleta" wyreżyserował Gustaw Holoubek, zagrał też tytułową rolę. W 1979 roku Holoubek ponownie sięgnął po ten dramat, a w roli głównej obsadził Piotra Fronczewskiego. Trzecią inscenizację w 1992 roku, z Mariuszem Bonaszewskim jako Hamletem, wyreżyserował Andrzej Domalik. Bradecki powierzył tę rolę Krzysztofowi Szczepaniakowi. - Granie Hamleta jest balansowaniem na linie, bo w trakcie tylko jednego monologu trzeba przedstawić wiele skrajnych emocji - mówi aktor i wyjaśnia, w jaki sposób wymyślił dla siebie tę postać.

W audycji także Anna Moskal opowiada o swojej Gertrudzie i o tym, tym dlaczego "Hamlet" jest opowieścią o miłosnym trójkącie.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Data emisji: 17.01.2019

Godzina emisji: 10.44

kul/ac