Księżna Kate, książę William i royal baby show

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2013 16:15
Tego dnia, w Wielkiej Brytanii, urodziło się dwa tysiące trzynaścioro dzieci, ale tylko to jedno skupiło uwagę całego świata, a brytyjska powściągliwość ustąpiła prawdziwej, spontanicznej radości.
Audio
  • Materiał Beaty Kwiatkowskiej o królewskich narodzinach.
Księżna Kate i książe William z nowonarodzonym dzieckiem.
Księżna Kate i książe William z nowonarodzonym dzieckiem.Foto: EPA/Rick Findler

Od momentu, w którym księżna Kate trafiła do szpitala, na facebooku pojawiło się około 3,5 miliona wzmianek na temat królewskiego dziecka. Prze internet można było nieustannie oglądać drzwi szpitala, a Tessa, Brytyjka, mieszkająca w Polsce, mówi, że specjalnie na tę okazję ściągnęła na telefon aplikację "royal baby". Dzięki niej na bieżąco była informowana o tym, co się dzieje.
Dzieci, które urodziły się tego dnia, dostaną na pamiątkę srebrną monetę, jednopensówkę. British Airways wprowadziło promocję – do końca października dzieci w wieku do dwóch lat mogą latać za darmo.
Rodzice mogą kupić śpioszki, nocniki, łyżeczki z symbolami królewskimi, posilić się pączkiem niebieskim nadzieniem.
- Oczywiście to wszystko brzmi jak absurd. Ale dla entuzjastów takich jak ja,  to ważny moment. Jesteśmy z nimi, jak widać na tym przykładzie, na wszystkich etapach ich życia – mówi Tessa, która żałuje, że nie może w tej chwili być pod pałacem i wspólnie cieszyc się z narodzin "royal baby".

jl

 

Od momentu w którym Kate trafiła do szpitala na facebooku pojawiło się około 3,5 miliona wzmianek na temat królewskiego dziecka. Prze internet można było nieustannie oglądać drzwi szpitala, a Tessa, Brytyjka, mieszkająca w Polsce, mówi, że specjalnie na tę okazję ściągnęła na telefon aplikację „royal baby”. Dzięki niej na bieżąco była informowana o tym, co się dzieje.

Dzieci, które urodziły się tego dnia, dostaną na pamiątkę srebrną monetę, jedno-pensówkę. British Airways wprowadziło promocję – do końca października dzieci do dwóch lat mogą latać za darmo.

Rodzice mogą kupić śpioszki, nocniki, łyżeczki z symbolami królewskimi, posilić się pączkiem niebieskim nadzieniem.

W Wielkiej Brytanii, powściągliwość ustąpiła prawdziwej, spontanicznej radości.

- Oczywiście to wszystko brzmi jak absurd. Ale dla entuzjastów, takich jak ja, to ważny moment. Jesteśmy z nimi, jak widać na tym przykładzie, na wszystkich etapach ich życia. – mówi Tessa, która żałuje, że nie może w tej chwili być pod pałacem i wspólnie cieszyc się z narodzin „royal baby”.

Zobacz więcej na temat: Kate i William Wielka Brytania