Piotr Krajewski: cieszę się, że jest nowe pokolenie rajderów

Na Bike Town Przemyśl Piotr Krajewski zajął dwa pierwsze miejsca, jedno drugie. O swoich rowerowych wyczynach opowiada dość skromnie. - Tego dnia dopisało mi szczęscie, ale też wywaliłem się w jednej z konkurencji, wiec mogło być lepiej - mówi w Czwórce

Piotr Krajewski

Foto: Szachimat/mat.pras.

- Wywodzę się z dyscypliny dirt jumpings, są to skoki, w których wykonujemy ewolucje w powietrzu  - mówi Krajewski. - Whip jest tu dyscypliną najbardziej zbliżoną do dirt jumpings. A ściganie się to coś nowego dla mnie. Nie ukrywam, że dalej interesują mnie skoki i wykonywanie sztuczek, poza szkoleniami, które są główną moja drogą - dodaje. 

Czytaj także:

Flyboard. "Sport, który daje poczucie totalnej wolności"

Do dyscyplin downhill, whip czy pumptruck Piotr Krajewski podchodzi hobbistycznie, w takich kategoriach też startuje. - Jest ekipa, która to robi zawodowo. Ja startuję w celu zweryfikowania swoich umiejętności - przyznaje. 

Piotr Krajewski w studiu Czwórki fot. Ewelina Puławska, Good One PR

Gość Czwórki od pewnego czasu szkoli nowe pokolenia rajderów. Zdając sobie sprawę, że dirt jumping to sport trudny, niebezpieczny, drogi i techniczny, uczy przede wszystkim jak jeździć bezpiecznie. Miejscem jego pracy jest warszawska górka Kazurka, na której usytuowany jest Bikeparku Kazoora. To tam uczy młode pokolenie, tam dba o przeszkody i ich stopień trudności. Czego można się od niego nauczyć? Jak wciągnąć młodych do Bikeparku? Zapraszamy do wysłuchania załączonej rozmowy. 

***

Tytuł audycji: Co Was kręci?

Prowadzi: Mateusz Fusiarz, Hanna Dołęgowska 

Gość: Piotr Krajewski (zawodniku rowerowego dirtu)

Data emisji: 17.06.2018

Godzina emisji: 11.07

pj