Krowa, świnia i koń idą do lekarza? Nie, to weterynarz jedzie do nich

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2022 13:47
Każdy z nas czasem musi iść do lekarza. Do weterynarza udajemy się z naszymi psami i kotami. Bywa jednak i tak, że koń, krowa lub owca również potrzebują leczenia. 
Krowa, konie, owce czy świnie też potrzebują opieki weterynaryjnej
Krowa, konie, owce czy świnie też potrzebują opieki weterynaryjnej Foto: Dudarev Mikhail/shutterstock

Obcowanie z bydłem czy trzodą chlewną wymaga zupełnie innego przygotowania niż przy leczeniu niewielkich zwierząt domowych.

- Sama formuła pracy ze zwierzętami wiejskimi i gospodarskimi jest nieco inna, niż ta, do której przywykliśmy, prowadząc pieska czy kotka do lecznicy weterynaryjnej - mówi Artur Jabłoński, lekarz weterynarii z Centrum Medycyny Translacyjnej SGGW. - Lecznice rozmieszczone w terenie pracują w innej formule, muszą docierać do klienta. Trudno jest przewieźć 100 czy 200 sztuk zwierząt dużych i ciężkich do lecznicy. To jest niewyobrażalne i niewykonalne, dlatego lekarze weterynarii, którzy obsługują fermy i duże gospodarstwa, musza tam docierać swoimi środkami transportu - dodaje. 

Samo leczenie też wygląda nieco inaczej. Weterynarz zwierząt hodowlanych zwykle leczy stado, a najczęściej też zapobiega jego chorobom. - Wszystko zależy od tego, do jakich zwierząt przyjeżdżamy - opowiada Piotr Matyba, lekarz weterynarii z Centrum Medycyny Translacyjnej SGGW. - Jeśli chodzi o trzodę chlewną, to zwykle przyjeżdżamy do gospodarstwa, które utrzymuje 100 loch albo 1000 tuczników. Zajmujemy się wtedy całym stadem - dodaje. 

Weterynarze dużych zwierząt nie lekceważą chorób pojedynczych zwierząt, jednak ich praca to przede wszystkim profilaktyka. - To zupełnie inny sposób leczenia - podkreślają weterynarze. - Niejednokrotnie oceniamy też dokumentację, parametry produkcyjne. Podejmujemy określone decyzje związane z profilaktyką zwierząt - dodaje. 


Posłuchaj
06:01 czwóka stacja nauka 15.09.2022.mp3 Jak się leczy duże zwierzęta? Weterynaria zwierząt hodowlanych (Stacja Nauka/Czwórka)

 

Rozmówcy Macieja Wójcika zwracają uwagę, że przy opiece nad stadami trzeba zapobiegać chorobom, by jak najmniej, jak najrzadziej leczyć stado, szczególnie antybiotykami. 

Gdy jednak do choroby dojdzie, weterynarze mają do dyspozycji sprzęt znany konwencjonalnej medycynie ludzkiej. Nie stronią od korzystania z całej aparatury, wykonują rezonanse, tomografie, chętnie korzystają z ultrasonografii, która jest jednym z podstawowych narzędzi w weterynarii. - W torbie weterynarza znajdziemy to samo co w torbie lekarskiej. Wszystkie narzędzia są dokładnie takie same - podkreśla kierownik Centrum Medycyny Translacyjnej SGGW, profesor dr hab. Zdzisław Gajewski. - Zdarza się, że niektóre z tych narzędzi są odpowiednio większe, jak kleszcze czy imadła - dodaje. 

Zobacz także:

Trochę inaczej wyglądają też lekarstwa dużych zwierząt. Lecząc psy, koty i inne małe zwierzęta, w lecznicy często otrzymujemy recepty na leki, które bez problemu kupimy w ludzkich aptekach. - W przypadku dużych zwierząt bazujemy na preparatach zawierających podobne do ludzkich substancje czynne - mówią lekarze weterynarii. - Sama formacja danego preparatu jest wykonana przez farmację weterynaryjną - dodaje. - To rzeczywiście potrafią być końskie dawki, z uwagi na wielkość pacjenta.

***

Tytuł audycji: Stacja Nauka

Prowadzi: Maciej Wójcik

Data emisji: 15.09.2022

Godzina emisji: 12.34

pj

Czytaj także

Zbadaj psią sierść i włosie konia. Nowe badanie w weterynarii

Ostatnia aktualizacja: 12.11.2021 13:56
Próbka sierści lub włosia wystarcza, by zbadać ilość przeróżnych pierwiastków w organizmie naszych psich czy końskich przyjaciół. Projekt EHAA już wspomaga prace weterynarzy.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wakacje z pupilem. "Spraw, by dla niego lato też było frajdą"

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2022 19:17
Niektórzy zabierają czworonogi na wakacje ze sobą, inni wolą zostawić pupila w domu, pod opieką bliskich lub zawożą swoich podopiecznych m.in. do specjalnego hotelu dla zwierząt. 
rozwiń zwiń