Wyścigi dronów. Pawelos - od szkolnego projektu po zawody na stadionach

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2023 17:23
Pawelos, czyli Paweł Laszczak, to reprezentant Polski w wyścigach dronów. Jak opowiada w Czwórce, pierwszego wyścigowego drona skonstruował w szkole i tak zaczęła się jego przygoda z lataniem. 
Podczas wyścigów drony latają na różnych wysokościach, co ciekawe, nie tylko na platformie stadionu, ale także przez trybuny
Podczas wyścigów drony latają na różnych wysokościach, co ciekawe, nie tylko na platformie stadionu, ale także przez trybunyFoto: Shutterstock/eddystocker

Pawelos jest 19-letnim debiutantem Dron Racing League i reprezentantem Polski na globalnej scenie wyścigów dronów. 

- Wyścigi dronów to wydarzenie spektakularne. Zazwyczaj odbywają się na stadionach. Ścigamy się po sześć dronów w powietrzu przez wyznaczony wcześniej tor - mówi Paweł Laszczak. - Wygrywa ten, kto pierwszy wyląduje na mecie. Za każdym razem wyznaczony tor jest inny. Trasy mają różne kształty, znajdują się na nich różne przeszkody, bramki do pokonania. Ja lubię tory techniczne, gdzie jest dużo skrętów i ciasnych elementów, ale są tacy zawodnicy, którzy wolą tory proste, gdzie zakrętów jest mniej i rozwija się większą prędkość - dodaje. 

Podczas wyścigów drony latają na różnych wysokościach, co ciekawe, nie tylko nad platformą stadionu, ale także nad trybunami. 

Wyścigi dronów stają się coraz bardziej popularne, a liczba chętnych do poznania tego sportu rośnie. - Ja zacząłem latać dronami po tym, jak zobaczyłem filmik w internecie, w którym kilka osób ścigało się dronami przez las - zdradza gość Jana Olejniczka. Bardzo mnie to zainspirowało - dodaje. 


Posłuchaj
09:58 czwórka top 12.01.2023.mp3 O wyścigach dronów w Drone Racing League opowiada Pawelos, polski zawodnik (TOP - Trochę Optymizmu Popołudniem/Czwórka)

 

Jednak nie wystarczą same chęci, żeby zostać pilotem drona - niezbędna jest maszyna, którą można wzbić w powietrze. Swojego pierwszego wyścigowego drona Pawelos skonstruował w szkole. - Taki dron wyścigowy na pewno jest bardziej zwrotny i szybszy od tych, których używamy do kręcenia filmików z powietrza - wyjaśnia. - Od 0 do 150 km/h dron wyścigowy rozpędza się w mniej niż sekundę - dodaje. 

Zdaniem Pawła Laszczaka każdy z nas jest w stanie zbudować takiego drona. Do zamówionych części dołączona jest instrukcja, która prowadzi nas krok po kroku, jak instrukcja do popularnych klocków. - Dużo trudniejsze jest pilotowanie, kontrolowanie tej maszyny - zdradza. - W Dron Racing League ścigamy się wszyscy takim samym dronem, bo chcemy, żeby o tym, kto wygra wyścig, decydowały tylko umiejętności sterującego. 

Jednak drony w wyścigach tylko pozornie są takie same, bo każdy swoją maszynę buduje pod siebie i swoje preferencje. Dla jednego liczy się prędkość, dla innego waga, czułość kontrolera, opóźnienie, podatność na uderzenia, przyspieszenie czy zwrotność. 

32BitsOfGil, Fastest Lap, Miami | Drone Racing League/ Drone Racing League

Podczas wyścigu dronów zawodnicy zajmują miejsca siedzące, zakładają specjalne gogle, które można porównać do gogli VR, biorą kontrolery w dłonie i startują. - W goglach widzimy obraz z kamery umieszczonej na dronie. Obraz przesyłany jest w czasie rzeczywistym - wyjaśnia zawodnik. 

Dziś Pawelos wie, że opanował już latanie dronem na takim poziomie, który może doprowadzić go do zwycięstwa. Wspomina, że początki kontrolowania maszyny nie były wcale łatwe, dużo czasu spędził, ucząc się lądowania, które jest kluczowym manewrem. Dziś tym, którzy chcieliby zacząć przygodę z wyścigami dronów, radzi zacząć od symulatorów wyścigów na różnych konsolach do gier. - Tam możemy popełniać błędy i nie będą one tak kosztowne jak próby na dronach rzeczywistych. W wyścigach liczy się prędkość, refleks, ale też umiejętność postawienia drona w odpowiednim miejscu przy pokonywaniu bramki - podpowiada. 

***

Tytuł audycji: TOP - Trochę Optymizmu Popołudniem

Prowadzący: Jan Olejniczak

Gość: Pawelos (Paweł Laszczak)

Data emisji: 12.01.2023

Godzina emisji: 17.12

pj/kor