Kraków - gród Kraka i przyjezdnych ze świata

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2021 11:10
Przyzwyczailiśmy się do myślenia o Krakowie jako o polskim grodzie, tymczasem w żyłach rodowitego Krakowianina płynie wiele krwi. - Od samego początku miasto lokowane na prawie magdeburskim w 1257 roku było ośrodkiem, w którym mieszkali i Polacy, i Niemcy, i to oni odgrywali tu dominującą rolę - mówi prof. Zdzisław Noga z Katedry Archiwistyki i Nauk Pomocniczych Historii Uniwersytetu Pedagogicznego. 
Kraków jest jednym z najchętniej odwiedzanych miast w Polsce. Urodę grodu Kraka doceniają nie tylko zagraniczni turyści
Kraków jest jednym z najchętniej odwiedzanych miast w Polsce. Urodę grodu Kraka doceniają nie tylko zagraniczni turyściFoto: Shutterstock.com/S-F

W średniowiecznym i wieloetnicznym Krakowie mieszkańcy funkcjonowali ze sobą w pragmatycznej zgodzie, a jeśli dochodziło do konfliktów, to tylko na tle wyznaniowym prof. Zdzisław Noga

Na handel i z powodu religii

Strukturę społeczną średniowiecznego Krakowa - oprócz Polaków i Niemców tworzyli także Włosi, Węgrzy, Rusini, Żydzi a nawet Francuzi i Szkoci. - Kraków był ważnym punktem na mapie handlu międzynarodowego i był siedzibą władców, a dwór królewski była ważnym odbiorcą towarów, zwłaszcza luksusowych. Stąd jak lep ciągnęli pod Wawel kupcy z północnej Italii, z krajów niemieckich oraz ze Wschodu - wyjaśnia gość Czwórki. - Inni przybysze, na przykład ze Szkocji, przybywali do Krakowa z powodów wyznaniowych, bo w Polsce była duża tolerancja dla innych religii, w porównaniu do pozostałych krajów ówczesnej Europy.

Posłuchaj
13:51 CZWÓRKA Klucz kulturowy - Krakow 24.04.2021.mp3 Kraków wieloetniczny - rozmowa z prof. Zdzisławem Nogą (Klucz kulturowy/Czwórka)

Kupcy przybywający z innych miast musieli w Krakowie wystawić swój towar na sprzedaż, ale wyłącznie hurtową. To u nich zaopatrywali się kupcy miejscowi, którzy prowadzili sprzedaż detaliczną prof. Zdzisław Noga

Wino jako symbol wysokiego statusu

Szkoci zajmowali się handlem obnośnym i sprzedawali towary, które mogli przenieść na własnych plecach. Natomiast kupcy włoscy handlowali towarami luksusowymi, zwłaszcza tkaninami oraz winem, które było trunkiem elity państwowej. - Do transakcji najczęściej dochodziło w krakowskich Sukiennicach, w których znajdowały się kramy najczęściej z suknem - opowiada prof. Noga. - Do Krakowa zjeżdżali także żacy i duchowni z Europy, żeby studiować na tutejszym uniwersytecie, który miał wydział teologiczny.

Posłuchaj także:

Zobacz
nowa huta shutterstock 1200x660.jpg
Kopciuszek Krakowa czy miasto marzeń? Prawda o Nowej Hucie

Miasto nie dla każdego

Żeby zostać obywatelem Krakowa, trzeba było spełnić szereg warunków, a decyzję w tej sprawie wydawała rada miasta. - Trzeba było posiadać odpowiedni status majątkowy, wyposażyć zbrojownię miejską w dodatkową broń, mieć konkretny zawód, pochodzić z legalnego związku małżeńskiego - wymienia rozmówca Justyny Majchrzak. - W zamian za to otrzymywało się prawo do handlu i prawo do legalnego rzemiosła. Można było także zostać wybranym do władz miejskich, bo Kraków był miastem samorządowym. 

***

Tytuł audycji: Klucz Kulturowy

Prowadzi: Justyna Majchrzak

Gość: prof. Zdzisław Noga (kierownik Katedry Archiwistyki i Nauk Pomocniczych Historii w Instytucie Historii i Archiwistyki Uniwersytetu Pedagogicznego)

Data emisji: 25.04.2021

Godzina emisji: 15.15

kul