Opis |
Co zjedzą Nobliści podczas uroczystej kolacji?
Co roku w dzień urodzin Alfreda Nobla, naukowcy uhonorowani nagrodą jego imienia spotykają się na wielkiej kolacji w Sztokholmie. Już cena nakrycia na jedną osobę, z którego korzysta się podczas noblowskiego bankietu, robi wrażanie. Przekracza ponad 1100 Euro. Gdyby zeskrobać z zastawy wszystkie złocenia, można by w ten sposób uzyskać 8 kg czystego złota! W bankiecie bierze udział przecież 1300 osób. Czuwa nad nimi 240 kelnerów, którymi zarządza 20 osób. Na noblowskim bankiecie wypija się przeciętnie ok. 330 litrów kawy i wnosi 1400 butelek wody mineralnej. Jak policzono w 2000 roku, w dniu bankietu kelnerzy podali m.in. 700 piersi kurczaka i 300 kg ziemniaków. Ułożenie talerzy, talerzyków, szklanek i kieliszków na stołach zabrało im ponad sześć godzin. O tej kolacji krążą legendy. Wisława Szymborska, polska laureatka literackiej Nagrody Nobla, jadła m.in. perliczki i homara. W następnych latach królowały krewetki z truflami w sosie vinaigrette, tartaletki z ćwikłą i kozim serem oraz małże. Wśród deserów popularne są lody, ale przebojem okazało się gruszkowe terrine. O tym wszystkim opowie Mattias Dec, Szwed mieszkający w Warszawie.
O kulinarnym gatunku, wymyślonym przez Wisławę Szymborską, czyli o Lepiejach opowie Michał Rusinek, sekretarz Noblistki.
|