"Cebula", "drama" i "Janusz". Skąd biorą się nowe określenia w języku?

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2017 10:30
Pomysł stworzenia serwisu zrodził się w listopadzie 2003 roku. Od tego też czasu nieustannie powiększane są prezentowane zasoby - w całości bazujące na szeroko rozumianej najmłodszej polszczyźnie.
Audio
  • "Rozpudełkowanie", "FOMO" i "binge-watching" skąd biorą się nowe określenia w języku polskim? (Pierwsze Słyszę/Czwórka)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock/nlshop

studenci komputer zabawa 1200.jpg
"Bezbek", "jolo". Wszystkie słowa młodzieżowego slangu

Łukasz Szleszyński jest twórcą i moderatorem jednego z największych internetowych słowników najnowszej mowy polskiej. W audycji wyjaśniał, że przykłada dużą wagę do tego, żeby wyczerpująco wyjaśniać każde zagadnienie, które tam się znajduje. - Vasisdas nie jest największym w sieci słownikiem neologizmów. Jeden z nich, dużo obszerniejszy pod względem liczby haseł, nie wyjaśnia w wystarczający sposób wszystkich znajdujących się tam słów. Hasła zamieszczane tam są masowo. Ja staram się, żeby definicje były wartościowe i merytoryczne - mówił.

Łukasz Szleszyński Kiedyś nowe słowa miały swój korzeń w języku polskim. Nowa szkoła to w większości zapożyczenia z języka angielskiego

Jak szybko zmienia się język polski? Czy za kilkanaście lat część wyrazów wypadnie na zawsze z języka polskiego, a ich miejsce zajmą określenia pochodzące z internetowej nowomowy? I co to znaczy: "nerfić", "gindować" i "farmić"? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

Łukasz Szleszyński 3/4 określeń, które wchodzą do naszego słownika pochodzą, mają kontekst, lub są kopią słowa z języka angielskiego


***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Łukasz Szleszyński (twórca słownika slangu vasisdas.pl)

Data emisji: 11.12.2017

Godzina emisji: 8.15

ac/kul

Czytaj także

Język polski. Jak uczą się go cudzoziemcy?

Ostatnia aktualizacja: 07.06.2017 17:30
"Stół z powyłamywanymi nogami" czy "w czasie suszy szosa sucha" to dla niektórych z nich nie lada przeszkoda. Nie zraża to jednak obcokrajowców do nauki języka polskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Media społecznościowe. Jak zmieniają nasz język?

Ostatnia aktualizacja: 26.09.2017 19:38
Homo socialmedicus, czyli człowiek doby mediów społecznościowych, znaczną część swojego życia przeniósł do internetu, gdzie angażuje się w dyskusje, komentuje i dzieli się spostrzeżeniami. - Taki aktywny uczestnik dyskusji internetowych nazywany jest też "komcionautą" - mówi w Czwórce Piotr Gnyp ze studia Fish Ladder/Platige Image.
rozwiń zwiń