Britpop. "Najbardziej wtórny gatunek w historii muzyki"

W latach 90. fani muzyki w Wielkiej Brytanii żyli potyczkami słownymi Damona Albarna z braćmi Gallagher, a wyniki sprzedaży płyt zespołu Blur pojawiały się w głównym wydaniu wiadomości BBC. - Britpop przywrócił wiarę Brytyjczyków w chwytliwe, gitarowe piosenki. Jak choćby te, które kilka lat wcześniej grała grupa The Smith - opowiada autorka muzycznego cyklu, Martyna Ogonek.  

Damon Albarn, lider zespołu Blur - Londyn 1991 rok

Foto: PAP/Retna/Alastair Indge

Czytaj także

The Cure. O wszystkich strachach Roberta Smitha

Początki britpopu krytycy datują na pierwszą połowę 1992 roku. Wtedy to ukazały się dwa bardzo ważne dla tego gatunku single - "Popscene" Blur i "The Drowners" grupy Suede. Prasa brytyjska desperacko szukała lokalnej przeciwwagi dla amerykańskiego grunge, który dominował wówczas na listach przebojów, obwieszczając nadejście nowej generacji muzyków. - Zdaniem złośliwych cały britpop był pierwszym nurtem w historii muzyki popularnej, który opierał się niemal wyłącznie na odniesieniach do przeszłości - opowiada Martyna Ogonek.

Czytaj także

The Clash - zespół, który prowadził na barykady

Kto był symbolem nowej, muzycznej bitwy o Anglię? W której piosence Blur porusza problem turystyki seksualnej młodych, bezrobotnych Brytyjczyków? Jaki zespół miał tendencje do tworzenia "stadionowych przebojów"? Na czym polegał "The Battle Of Britpop"? Zapraszamy do wysłuchania całego materiału. 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Data emisji: 8.01.2018

Godzina emisji: 6.17

kul/ac