Bałagan w mieszkaniu? Winę ponosi… druga zasada termodynamiki

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2020 15:45
Według chemiczki Alice Motion z Uniwersytetu w Sydney powodem, dla którego w naszych domach panuje bałagan, jest druga zasada termodynamiki. 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock/thodonal88

Często zarzekamy się, że sprzątaliśmy pół godziny temu, a potem odwracamy się i bałagan jakimś cudem znowu się pojawił. To odwieczny problem, z którym się zmagamy. Ale co, jeśli nie tylko my sami powodujemy ten problem? Co, jeśli robi to wszechświat? 

Nawet ci najbardziej zorganizowani spośród nas mogą zauważyć w ciągu dnia lub tygodnia, że ich biurko lub pokoje stają się coraz bardziej nieuporządkowane. Jak się okazuje, można ten bałagan zmierzyć za pomocą właściwości zwanej entropią, która jest w zasadzie miarą zaburzenia systemu, na który patrzymy.

„Im wyższa entropia, tym więcej nieporządku” – mówi dr Motion – „Więc w zasadzie nieporządek w naszym wszechświecie stale rośnie.”

Ale czy to nie stawia nas w obliczu potęgi wszechświata i rosnącego chaosu?

„No cóż… nie” – przyznaje dr Motion –  Chociaż moglibyśmy zwiększyć porządek lub zmniejszyć entropię sprzątając w tym konkretnym pokoju, wciąż zwiększalibyśmy nieporządek wszechświata.

Nadążacie? Dr Motion wyjaśnia, w jaki sposób może to działać.

„Tak naprawdę polega to na tym, że nawet jeśli nasze pokoje są bardziej uporządkowane, to aby tak się stało, prawdopodobnie musieliśmy zużyć trochę energii. A aby wytworzyć tę energię, zwiększyliśmy nieporządek we wszechświecie. Ogólnie więc nieporządek we wszechświecie stale rośnie, tak właśnie to działa” –  tłumaczy badaczka.

Wynik wygląda zatem następująco: Wszechświat 1. Schludny dom 0.