Logo Polskiego Radia
Czwórka
Rafał Kątny 20.07.2012

Więzienie za rower

Każdy wie, że po alkoholu nie powinno się prowadzić roweru, ale mało kto się do tego stosuje. Gdy zatrzyma nas patrol policji sprawa od razu trafia do sądu. Już 5 tysięcy pijanych rowerzystów odbywa karę więzienia.
Więzienie za rowerźr. YouTube.com

Panowie jadący zygzakiem po poboczu to częsty widok w małych miasteczkach i wsiach, ale i duże metropolie nie są wolne od pijanych rowerzystów. Sytuacja zazwyczaj jest taka sama - jedziemy gdzieś, spotykamy przyjaciół, podczas pogawędki wypijamy piwko i wsiadamy na rower by wrócić do domu. Takie przypadki często są odnotowywane przez policję w okresie letnim, bo ten sprzyja ogniskom, grillom, spotkaniom towarzyskim na świeżym powietrzu.

Przejażdżka rowerem, po spożyciu alkoholu skończyła się karą więzienia dla wielu osób. W tym momencie w więzieniach w całej Polsce karę odbywa 5 tysięcy osób. Zostali skazani prawomocnym wyrokiem za jazdę rowerem po pijanemu.

- Jeśli promili w wydychanym powietrzu jest więcej niż 0,5 wówczas grozi kara pozbawienia wolności do roku - mówi aspirant Iwona Jurkiewicz z Komendy Stołecznej Policji. - Od niedawna nie zabieramy obligatoryjnie prawa jazdy. To sąd decyduje, czy pozbawi nas tego dokumentów - dodaje.

Ci, w których organizmie wykryte zostanie do 0,5 promila alkoholu też nie pozostają bezkarni.
- Wszystko zależy od ilości promili w wydychanym powietrzu. Jeśli taka osoba natknie się na patrol i alkomat wykaże, że ma jakieś promile w organizmie (od 0,2 do 0,5) wtedy kwalifikowane jest to jako wykroczenie. Za co grozi kara aresztu lub grzywna - wyjaśnia policjantka. - O wysokości grzywny czy długości aresztu decyduje sąd - policja wręcza tylko wezwanie. Sąd bierze pod uwagę wiele czynników m.in. to czy byliśmy karani za podobne przestępstwa

Bartek Wasilewski zapytał przechodniów co sądzą o jeździe rowerem w stanie wskazującym na spożycie - co odpowiedziały napotkanie osoby dowiesz się słuchając załączonej audycji Justyny Dżbik "Poranek OnLIne".

(pj)