Nowe Technologie

Węgry: Facebook ukarany przez Urząd Ochrony Konkurencji

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2019 23:57
Rekordową grzywnę w wysokości 1,2 mld forintów (3,6 mln euro) wymierzył Facebookowi węgierski Urząd Ochrony Konkurencji (GVH), który ocenił, że oferowana przez niego usługa w rzeczywistości nie jest darmowa, jak było to reklamowane. 
Strona rejestracji Facebooka
Strona rejestracji FacebookaFoto: facebook.com

Według GVH Facebook dopuścił się naruszenia prawa przez to, że na głównej stronie reklamował swoje usługi jako bezpłatne. Użytkownicy rzeczywiście nie musieli płacić za korzystanie z Facebooka, ale z ich aktywności i danych firma czerpała zysk, płacili więc za jej usługi w inny sposób.

1200_Facebook_shutterstock.jpg
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł: Facebook może usuwać "bezprawne komentarze"

Zdaniem urzędu pojawiające się na Facebooku komunikaty typu "Jesteśmy darmowi i tacy pozostaniemy" albo "Jesteśmy darmowi i każdy może się do nas przyłączyć", zamieszczane na Facebooku aż do bieżącego roku, odwracały uwagę konsumentów od faktu przekazywania reklamodawcom ich danych i treści wpisów oraz konsekwencji takiego modelu biznesowego.

Nieświadomi użytkownicy

GHV uznał, że zapewnienia o darmowym korzystaniu z usług sugerują brak ryzyka i odpowiedzialności, podczas gdy użytkownik podejmuje wielopoziomowe zobowiązanie, które w dodatku nie jest całkowicie przejrzyste z powodu złożonego charakteru wykorzystywanych danych.

Urząd uznał, że wielu użytkowników nie jest świadomych zakresu wykorzystania ich danych oraz ich wartości, a nawet z reguły nie czytają oni warunków umowy z platformami internetowymi.

dziecko internet komputer 1200.jpg
Sieć bezpieczna dla najmłodszych. Ważny apel Rzeczników Praw Dziecka

Nie pierwsza kara

Określając wysokość grzywny Urząd uwzględnił wysokość węgierskich dochodów z reklamy spółki Facebook Ireland Ltd. oraz fakt, że Facebook globalnie zmienił już treść komunikatów o darmowych usługach.

GVH zwrócił uwagę, że podobne kary wymierzano też wcześniej w Stanach Zjednoczonych i Europie.

W kwietniu 2018 r. Komisja Europejska przedstawiła europejskie podejście i narzędzia samoregulacyjne, mające na celu zwalczanie dezinformacji w internecie. W październiku 2018 r. Facebook, Google, Twitter i Mozilla, a także stowarzyszenia branżowe, reprezentujące platformy internetowe, przemysł reklamowy i reklamodawców, podpisały kodeks postępowania. W 2019 r. stroną kodeksu jako sygnatariusz został również Microsoft.

fc

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

FaceApp narzędziem służb? Ekspert: jesteśmy odpowiedzialni za udostępnione dane

Ostatnia aktualizacja: 18.07.2019 11:59
Pojawiły się głosy, że dane z coraz popularniejszej aplikacji FaceApp mogą być wykorzystane przez rosyjskie służby. W rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl ekspert Marcin Maj (Niebezpiecznik.pl) przyznaje, że kreowanie fałszywych wizerunków jest zagrożeniem. Przestrzega jednak, żeby zawsze być czujnym przy udostępnianiu wrażliwych danych - nie tylko, jeśli aplikacja jest rosyjska.
rozwiń zwiń