Nowe Technologie

Planował zamach na serwery Amazona. Liczył, że "zniszczy" internet

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2021 21:51
Federalne Biuro Śledcze (FBI) aresztowało mężczyznę, który rzekomo planował zamach bombowy na centrum danych firmy Amazon, co jego zdaniem "odcięłoby ok. 70 proc. internetu" - podał w poniedziałek portal BBC News. Grozi mu do 20 lat więzienia.
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/Eric Broder Van Dyke

28-letni Seth Aaron Pendley został aresztowany po otrzymaniu od działającego pod przykrywką agenta FBI niewypału ładunku i został oskarżony o "złośliwą próbę" zniszczenia budynku za pomocą materiału wybuchowego.

pap włochy strajk amazon 1200.png
"Niewolniczy system pracy". Kilkadziesiąt tysięcy pracowników firmy Amazon strajkuje we Włoszech

Podejrzany zwrócił na siebie uwagę FBI, gdy ktoś zgłosił jego posty w sieci. Według śledczych głównym celem Pendleya było uszkodzenie sieci serwerów internetowych firmy Amazon.

Mężczyzna twierdził, że istnieją 24 budynki, które "obsługują 70 proc. internetu", w tym usługi wykorzystywane przez CIA i FBI. Uszkodzenie ich pokrzyżowałoby plany – jak uważał - "oligarchii" sprawującej władzę w Stanach Zjednoczonych. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Amazon Web Services (AWS) odgrywa bardzo ważną rolę we współczesnym internecie, zapewniając hosting i przetwarzanie informacji w wielu popularnych serwisach i stronach internetowych. Przerwy w działaniu spowodowane problemem w jednym ośrodku zwykle powodują wyłączenie usług na kilka godzin, a często dla ograniczonej liczby osób czy dla konkretnych stron. I tak np. w 2017 r. poważna usterka w jednym z amerykańskich centrów AWS spowodowała, że strony takie jak Quora i Trello zostały wyłączone z sieci na kilka godzin.

bartos

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Ikea szpiegowała pracowników i klientów? We Francji rozpoczął się proces

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2021 11:30
W Wersalu rozpoczyna się proces byłych dyrektorów francuskiej filii firmy Ikea, oskarżonych o szpiegowanie pracowników i klientów. Przed sądem staną także policjanci, którzy mieli przekazywać firmie poufne informację dotyczące przeszłości karnej kilkuset osób. Dyrekcja Ikei zaprzecza zarzutom.
rozwiń zwiń