"Konieczne zmiany. Boenisch pierwszy w kolejce"

PAP
Piotr Grabka 11.06.2012
Tomasz Łapiński
Tomasz Łapiński, foto: PAP/Grzegorz Michałowski

Były obrońca reprezentacji Tomasz Łapiński spodziewa się dwóch-trzech zmian w składzie Polaków na wtorkowe spotkanie z Rosją w ramach Euro 2012.

Za najsłabsze ogniwo "biało-czerwonych" w meczu z Grecją Tomasz Łapiński uważa grającego na lewej obronie Sebastiana Boenischa. - Miał półtora roku przerwy, a jeden cykl przygotowawczy i niewiele meczów ligowych to zbyt mało, aby wrócił do formy. On ma potworne zaległości. Dla niego występy w kadrze są zbyt wczesne – podkreślił.

Zdaniem 36-krotnego reprezentanta kraju, w spotkaniu z Rosją Boenischa powinien zastąpić Jakub Wawrzyniak lub Dariusz Dudka. - Wawrzyniak miał jakichś uraz przed turniejem, nie wiem dokładnie jaki jest jego stan zdrowia. Alternatywą dla niego jest Dudka. Możliwe, że tym razem trener Franciszek Smuda zdecyduje się na trzech defensywnych pomocników: Dudkę, Polanskiego i ustawionego przed nimi Murawskiego. Wtedy potrzebne są żądła na bokach do atakowania – prognozował.

Przy takim wariancie Tomasz Łapiński widziałby w składzie Kamila Grosickiego, który mecz z Grecją spędził na ławce rezerwowych.

Zobacz serwis Polskiego Radia na Euro 2012 >>>

Wicemistrz olimpijski z Barcelony nie spodziewa się otwartej gry "biało-czerwonych", przypominając, że wysoką cenę za podobną postawę zapłacili Czesi, którzy przegrali z Rosjanami 1:4. - Kluczem będzie odsunięcie gry od własnego pola karnego. Jeśli chcemy nastawić się na kontry, nie możemy dać się zepchnąć do "szestnastki". Jeśli piłka będzie co chwilę wracała na nasze przedpole, to będzie źle i strata gola będzie tylko kwestią czasu. Rosjanie są bardzo szybcy, ale można zniwelować ten atut poprzez asekurację, podwojenie krycia - ocenił.

Zdaniem Tomasza Łapińskiego mecz z Rosją będzie prawdziwym testem dla formacji obronnej zespołu Franciszka Smudy. - Jeśli będą ze sobą odpowiednio współpracować, uzupełniać się i wspierać, to jako kolektyw mogą sobie poradzić. Ale mam na myśli nie tylko obrońców, ale i pomocników. W grze jeden na jednego oprócz Piszczka będzie niezwykle ciężko, bo przecież Wasilewski, Perquis czy Boenisch nie są orłami jeśli chodzi o koordynację i szybkość. W tym Euro już widać, że nagradzana jest konsekwencja w grze - podsumował.

Były reprezentant Polski: mecz z Rosją to może być nasz mecz >>>

pg, polskieradio.pl, PAP

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!