Gronkiewicz - Waltz: zamieszki zdarzają się wszędzie

Jedynka
Petar Petrovic 15.06.2012
Hanna Gronkiewicz-Waltz w studiu radiowej Jedynki
Hanna Gronkiewicz-Waltz w studiu radiowej Jedynki, foto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

- Nie wyplenimy stadionowego bandytyzmu jeżeli nie będą surowsze kary - przekonywała w "Sygnałach dnia" prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz - Waltz.


W radiowej Jedynce przyznała, że większość uczestników zamieszek przed i po meczu Polska – Rosja dostała kary w zawieszeniu i mandaty do 500 zł, a tylko kilka osób zostało skazanych na bezwzględne kary pozbawienia wolności.

Prezydent Warszawy przekonywała, że resort sprawiedliwości powinien stosować wyższe, surowsze kary.

Hanna Gronkiewicz – Waltz powiedziała, że nie należy przesadzać w negatywnych ocenach działań policji w trakcie starć pseudokibiców rosyjskich i polskich przed meczem obu drużyn. Powoływała się na poprzednie mistrzostwa, na których dochodziło do jeszcze większych zamieszek. Tłumaczyła, że nie dało się uniknąć starć, ale w jej odczuciu nie były one bardzo duże.

- Nie mam przesytu Euro, gdyż te wydarzenia nie powinny przesłaniać nam tej zabawy, kibicowania, postępów naszej drużyny i entuzjazmowania się tym - tłumaczyła.

Prezydent Warszawy przekonywała, że powinniśmy się cieszyć atmosferą Euro 2012, a nie zajmować się sprawą zamieszek.

(pp)

>>>Przeczytaj całą rozmowę

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!