"Sto tysięcy na głowę". Lato się broni

polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 19.06.2012
Sto tysięcy na głowę. Lato się broni
foto: W. Sierakowski/PZPN

- Osiem biletów dla każdego piłkarza to mało? Dostali je znacznie wcześniej, jeszcze przed turniejem - powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Grzegorz Lato jesienią na łamach "Przeglądu Sportowego" obiecywał, że jeżeli Polska nie wyjdzie z grupy na Euro, nie będzie walczył w wyborach na prezesa PZPN w kolejnej kadencji. - Ostateczną decyzję podejmę po 1 lipca, czyli po zakończeniu mistrzostw Europy. Teraz mam na głowie turniej i to mnie bez reszty pochłania. Cierpliwości. Zostało jeszcze kilkanaście dni i wszystkiego się dowiecie - podkreślił prezes PZPN w wywiadzie dla "PS".

Kapitan reprezentacji Jakub Błaszczykowski tuż po meczu z Czechami ostro skrytykował PZPN za to, jak traktował narodową drużynę przed i w trakcie turnieju. - Nie rozumiem Błaszczykowskiego, zupełnie nie rozumiem. Powiem panu nawet, że jestem w szoku. Kapitan drużyny po przegranym meczu wychodzi do dziennikarzy i zamiast skupić się na analizowaniu tego, co się wydarzyło na boisku, opowiada o wydumanych problemach z biletami, co miało rzekomo przeszkodzić piłkarzom w koncentrowaniu się na grze. Ja tego nie pojmuję. Czy naprawdę czasy się aż tak zmieniły, że piłkarze, zamiast o grze, myślą o biletach? Świat stanął na głowie (…) Oni dostali taką pulę, że można im tylko pozazdrościć. Każdy piłkarz otrzymał po osiem biletów na każdy mecz reprezentacji Polski - zaznaczył prezes PZPN.

Błaszczykowski mówił także o problemach z premiami dla reprezentantów. Grzegorz Lato powiedział jednak w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”, że wszystko było ustalone. - Mam nadzieję, że Kuba jednak się przejęzyczył. Dzieliliśmy się po równo, czyli z premii UEFA połowę dla PZPN, a połowę dla drużyny. W praktyce oznaczało to, że za każde zwycięstwo w fazie grupowej reprezentacja Polski otrzyma do podziału 500 tysięcy euro, a za remis 250 tysięcy euro. Za ćwierćfinał miał być milion euro. Mówię o pieniądzach tylko dla piłkarzy, czyli bez uwzględniania sztabu kadry z selekcjonerem na czele. A więc za te dwa grupowe remisy - w przeliczeniu na złotówki - wychodzi po 100 tysięcy na głowę.

Zobacz serwis Polskiego Radia o Euro 2012>>>

"Przegląd Sportowy"/ aj

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!