"Zagraliśmy wielki mecz. Jestem dumny z drużyny"

PAP
Piotr Grabka 29.06.2012
Cesare Prandelli
Cesare Prandelli, foto: PAP/EPA/VASSIL DONEV

Trener reprezentacji Włoch, Cesare Prandelii nie krył radości z awansu do finału Euro 2012. Selekcjoner Niemców, Joachim Loew przyznał z kolei, że jego zespół przegrał zasłużenie.

Zobacz relację z meczu Niemcy - Włochy >>>

Cesare Prandelli (trener reprezentacji Włoch): "Jestem dumny ze swoich piłkarzy, ze swojej młodej drużyny. To był jej wielki mecz. Byliśmy dobrze przygotowani do tego spotkania i mieliśmy odpowiedni pomysł, jak ten mecz rozegrać. Znaliśmy słabsze strony Niemców i staraliśmy się je wykorzystać, a sami próbowaliśmy spożytkować nasze atuty, m.in. długo utrzymywać się przy piłce.
Balotelli zagrał świetnie, zrobił to, czego od niego oczekujemy, ale trzeba koniecznie podkreślić, że cały zespół spisał się znakomicie. On bardzo dobrze porusza się po boisku, a dziś w dodatku był tam, gdzie powinien. To indywidualność, wyjątkowy zawodnik, ale my mamy pomysł, jak go wkomponować w drużynę, jak wykorzystać jego możliwości. On dobrze współpracuje z kolegami, potrafi się odpowiednio ustawić. Hiszpania? Dziś jeszcze o niej nie myślę, nie chcę rozmawiać. Pozwólcie się nam chwilę pocieszyć tym sukcesem. Ale od jutra pilnie zaczniemy odrabiać lekcje, by do finału być równie dobrze przygotowanym jak do dzisiejszego meczu. Faworytem będą jednak rywale, bo od lat mocno pracowali na tę rolę.
Na naszej drodze w tym turnieju było już kilka pięknych polskich miast. Była Wieliczka, był Kraków, teraz przyszła kolej na Warszawę. Postaramy się wygrać finał, ale niezależnie od wszystkiego wywieziemy z Polski piękne wspomnienia".

Joachim Loew (trener reprezentacji Niemiec): "Pierwszy gol wybił nas rytmu i zmienił sytuację na boisku, bo do tej chwili wydawało się, że kontrolujemy grę. Później próbowaliśmy wrócić na właściwe tory, ale z tak dobrym i świetnie zorganizowanym przeciwnikiem jak Włochy było to trudne. Po drugiej bramce wiedzieliśmy, że będzie dziś niesłychanie ciężko o zwycięstwo.
W pierwszej połowie zawiedliśmy w defensywie. Były błędy, które dobrze dysponowani rywale wykorzystali, zabrakło też koncentracji. Po przerwie pokazaliśmy grę pełną ambicji, serca, ale nie udało się odrobić strat. Włosi byli lepsi i trzeba to uszanować, ale mam przekonanie, że daliśmy z siebie wszystko.
Dla nas, dla naszej młodej drużyny, najmłodszej w tych mistrzostwach, to też cenne doświadczenie. Mamy za sobą dwa dobre lata, pełne zwycięstw, sukcesów, także w tym turnieju spisywaliśmy się bardzo dobrze. Nie uważam, że start w Euro 2012 kończy się niepowodzeniem. Myślę, że ciężko pracowaliśmy i zasłużyliśmy na miejsce w czołowej czwórce kontynentu. Dziś jesteśmy rozczarowani, ale szybko wrócimy do równowagi i znajdziemy motywację do kolejnych wygranych.
Organizacja turnieju była fantastyczna, świetnie czuliśmy się w Gdańsku, zostaliśmy tam świetnie przyjęci. Spędziliśmy tam wspaniałe trzy tygodnie. Z pobytu w Polsce możemy być w pełni usatysfakcjonowani, nie mamy żadnych powodów do narzekań.
Wynik finału jest sprawą otwartą. Włochy i Hiszpania już w fazie grupowej stoczyły wyrównany pojedynek. Teraz będzie zapewne podobnie. Reprezentacja Italii nie stoi na straconej pozycji, bo to świetny zespół, który w ME z meczu na mecz się rozkręca. A Hiszpanie nie są chyba tak silni, tak perfekcyjni, jak w poprzednich wielkich imprezach".

Zobacz nasz serwis o Euro 2012 >>>

pg

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!