Mistrz olimpijski ofiarą złodziei. "Pan tu nie wejdzie"

PAP
Piotr Grabka 08.08.2012
Robert Harting
Robert Harting, foto: PAP/EPA/KERIM OKTEN

Niemiec Robert Harting został okradziony podczas spotkania z kibicami po konkursie finałowym. Bez akredytacji złoty medalista w rzucie dyskiem nie mógł wrócić do wioski olimpijskiej.

Robert Harting otrzymał od organizatorów igrzysk nowy identyfikator dopiero w środę.

- Zostałem okradziony, kiedy rozmawiałem z kibicami - poinformował na Twitterze dwukrotny mistrz świata.
Pierwsze godziny po sukcesie Harting spędził w Domu Niemieckim, a potem na statku MS Deutschland spotkał się z przybyłymi z Berlina znajomymi. Spał zaledwie godzinę i to w czasie podróży londyńskim metrem.
Harting zdobył pierwszy złoty medal w lekkoatletyce dla Niemiec od igrzysk w Sydney w 2000 roku. We wtorkowym konkursie 27-latek posłał dysk na odległość 68,27 m. Piąty był Piotr Małachowski - 67,19.

Londyn 2012 - serwis specjalny >>>

pg

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!