Majewski: wiedziałem, że jestem mocny

PAP
Martin Ruszkiewicz 03.08.2012
Tomasz Majewski
Tomasz Majewski , foto: PAP/EPA/KERIM OKTEN

- Szybko przebrnąłem eliminacje. Tak miało być - powiedział Tomasz Majewski, który już w pierwszej próbie zapewnił sobie udział w finale pchnięciu kulą.

Londyn 2012 - serwis specjalny >>>

Mistrz olimpijski z Pekinu Tomasz Majewski już w pierwszej próbie eliminacji pchnął kulę na 21,03 i zapewnił sobie udział w wieczornym finale igrzysk w Londynie.

- Szybko przebrnąłem eliminacje. Tak miało być. Wszystko na spokojnie, dobra rozgrzewka. Wiedziałem, że jestem mocny, że awansuję bez trudu. Udało się wypracować optymalną formę na igrzyska i mam nadzieję, że pokażę to wieczorem - powiedział Majewski.

Dalej od Polaka kulę pchali jedynie Amerykanin Reese Hoffa (21,36) i Niemiec David Storl (21,15). Piątek jest pierwszym dniem lekkoatletycznych zmagań w Londynie i już podczas porannej sesji stadion olimpijski wypełnił się po brzegi.

- Nie ma mowy o zaskoczeniu. To jest Wielka Brytania, oni kochają lekkoatletykę. Od rana startowała siedmioboistka Jessica Ennis i można się było spodziewać takich tłumów - podkreślił Majewski.
Finał pchnięcia kulą rozpocznie się o 21.30 czasu warszawskiego.

PAP, mr

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!