Awantura o kontuzję Mai Włoszczowskiej

IAR
Marcin Nowak 24.07.2012
Maja Włoszczowska wytrzymałość buduje w bardzo zróżnicowany sposób, uprawiając wiele dyscyplin sportu
Maja Włoszczowska wytrzymałość buduje w bardzo zróżnicowany sposób, uprawiając wiele dyscyplin sportu, foto: majawloszczowska.pl

Maja Włoszczowska nie zgadza się z zarzutami, iż jej kontuzja miała związek ze złym systemem przygotowań do igrzysk olimpijskich w Londynie.

Kolarka górska, Maja Włoszczowska, nie pojedzie na igrzyska olimpijskie do Londynu. Powodem takiego obrotu zdarzeń jest kontuzja, której nabawiła się podczas treningu we Włoszech.
Ryszard Szurkowski - srebrny medalista igrzysk olimpijskich z Monachium (1972) i Montrealu (1976) w kolarstwie szosowym - winą za uraz Włoszczowskiej obarcza system szkolenia i trenerów wicemistrzyni olimpijskiej z Pekinu.
Zdaniem Szurkowskiego - Włoszczowska niepotrzebnie rozstała się z trenerem Andrzejem Piątkiem. Wielokrotny zwycięzca Wyścigu Pokoju, dodał też, że zawodniczka zbyt długo przebywała na zgrupowaniu we Włoszech, a za mało startowała w sezonie poprzedzającym Igrzyska Olimpijskie.
Maja Włoszczowska nie ukrywała zdziwienia zarzutami Szurkowskiego. Jej zdaniem każdy argument pod adresem sztabu szkoleniowego jest błędny. Włoszczowska podkreśliła, że obecny trener - Marek Galiński - jest świetnym szkoleniowcem.
Igrzyska olimpijskie rozpoczną się za 3 dni. Włoszczowska była jedną z kandydatek do medalu.

man

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!